(fot. Jacek Barczyński)
Chełm. Nowy budynek w miejscu starego wejścia do kredowych podziemi, klatka schodowa do piwnic pod dawnym ratuszem i kamienicą starosty Węglińskiego oraz otwarcie ich dla zwiedzających. Miasto chce wydać na to 4 mln zł.
Prezydent miasta Jakub Banaszek właśnie podpisał w Urzędzie Marszałkowskim umowę na dofinansowanie rewitalizacji placu Łuczkowskiego kwotą 1,2 mln zł. Cała reszta to udział własny miasta.
Projekt przygotowała jeszcze poprzednia ekipa. Między innymi magistrat wydał zgody na budowy. Obecny prezydent wraz ze współpracownikami zastanawiali się, czy w obecnej, trudnej pod względem finansowym sytuacji, miasto stać na tę inwestycję. Stanęło na tym, że błędem byłoby zaprzepaszczenie choć skromnego, ale jednak dofinansowania.
– Chcemy, by pl. Łuczkowskiego przypominał bardziej na przykład rynek w Kazimierzu Dolnym. Po rozmowach z przedsiębiorcami planujemy także, o ile zgodzi się konserwator zabytków, wprowadzić wokół placu całoroczne ogródki. Ruch dla samochodów będzie wstrzymany. Wyjątek będą stanowili dostawcy i właściciele lokali – deklarują władze.
Wstępnie przyjmuje się, że budynek w miejscu starego wejścia do podziemi będzie mógł być wykorzystywany na różnego rodzaju przedsięwzięcia kulturalne. Niewykluczone też, że właśnie tam zostanie przeniesiony miejski punkt Informacji Turystycznej.
Autorami architektonicznego projektu całego przedsięwzięcia są Maciej Maciejewski i Wojciech Filip.
– Dzięki nowej klatce schodowej odkryte przed laty piwnice dawnego ratusza i XVIII-wiecznej kamienicy starosty staną się dostępne dla zwiedzających – mówi Maciejewski. – Najpierw jednak trzeba je odpowiednio zabezpieczyć, osuszyć i zaadaptować na cele turystyczne i wystawiennicze. W pierwszej kolejności wymiany wymaga żelbetowa płyta, która do tej pory przykrywa podziemne pozostałości niewidocznej już na powierzchni architektury.
W ramach projektu z placu znikną murki z siedziskami, które od początku miały swoich przeciwników. Poza względami estetycznymi chodzi o poprawę funkcjonalności placu podczas imprez masowych. Ceglane murki zatrzymywały też wodę, która przeciekała do podziemi. Słowem – ich los jest już przesądzony.
– Gdyby tak jeszcze usunąć z placu wątpliwej urody betonowe donice – mówi mieszkający po sąsiedzku nasz Czytelnik. – Ponoć jeden z poprzednich prezydentów zobaczył podobne gdzieś w kraju i polecił zakupić je do Chełma. Myślę, że decyzje w takich sprawach raczej powinny podejmować osoby, które się na tym znają, mają architektoniczną wrażliwość i gust.
Prace na pl. Łuczkowskiego mają rozpocząć się wraz z wiosną. Efektem ma być także nowe oświetlenie, stacje do łado wania smartfonów, stojaki na rowery i wyremontowana studnia.