Chełmianie mają frajdę. Tropią 11 niedźwiadków, które właśnie pojawiły się w ich Niedźwiedzim Grodzie.
Pomysł na umieszczenie w różnych zakątkach miasta figurek miniaturowych niedźwiadków zrodził się w ubiegłym roku. Od początku obliczony był jako atrakcja turystyczna. Wędrujący niedźwiedzim szlakiem turyści siłą rzeczy będą musieli zatrzymać się w Chełmie na dłużej. Tym bardziej, że misie zaprowadzą ich do najatrakcyjniejszych miejsc i obiektów w Chełmie.
– Intencją prezydenta Jakuba Banaszka jest, aby znaczony niedźwiadkami turystyczny szlak oplatał coraz większą część miasta – mówi jego rzecznik Damian Zieliński. – Oznacza to, że misiów będzie przybywać.
Spośród pierwszych jedenastu misiów jeden z parasolką przysiadł przy miejskiej fontannie. Inny, z kołem ratunkowym zasadził się na chełmian i turystów obok wejścia do Chełmskiego Parku Wodnego. Z kolei misiową parę młodą znajdziemy przy Urzędzie Stanu Cywilnego. Jest też niedźwiadek niczym Duch Bieluch, oczywiście przy wejściu do podziemi kredowych, miś z gitarą obok Chełmskiego Domu Kultury, bądź miś w niegdysiejszym tużurku z planami Dyrekcji pod pachą. Swoje niedźwiadki mają też już chełmscy medycy. To dwa misie z noszami, które zamieszkały w pobliżu chełmskiego szpitala.
Za pierwszych 11 niedźwiadków chełmski magistrat zapłacił 72,6 tys. zł. Oczywiście wśród facebookowych komentatorów projektu znaleźli się i tacy, według których to fanaberia. Ktoś zaproponował, aby na każdej dziurze w miejskich jezdniach postawić misia z taczką.
Inny stwierdził, że skoro mamy już herbowego misia polarnego, to po co nam brunatne dziwadła. Kolejny natomiast stwierdził, że niektóre z misówi bardziej przypominają mu… bobry.
Niemniej jednak większość internautów niedźwiadkami jest zachwycona i podsuwa pomysły na kolejne. Na przykład na misia z kajdankami przy komendzie policji, w hełmie przy jednostce wojskowej czy z sikawką przy siedzibie straży pożarnej. „Miśki spoko, super pomysł” – podsumował dyskusję uczestnik dyskusji.