Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Włodawa Bogusław Smolik traci stołek dyrektora Włodawskiego Domu Kultury. Jego miejsce zajmie Mikołaj Butryn, pracownik MDK.
- Nowego dyrektora czeka szczególne wyzwanie związane z zagospodarowaniem na cele kultury i rekreacji tak zwanej Starej Kaflarni - mówi Jerzy Wrzesień, burmistrz Włodawy. - Przy obiekcie poprzemysłowym ma powstać amfiteatr, mała restauracja, hotelik i przystań kajakowa. W projekcie mamy też zagospodarowanie parku przy cerkwi oraz Nadbużańskiej Promenady.
Dlaczego wymieniono dyrektora? Według burmistrza oferta WDK nie była wystarczająca dla mieszkańców miasta. Jak podkreśla, od dwóch lat czekał na nowe pomysły i program naprawczy, ale go nie otrzymał.
5 mln zł na Starą Kaflarnię Włodawa ma otrzymać w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. W tej sprawie muszą się jeszcze wypowiedzieć radni. A niektórzy z nich uważają, że miasta na tak kosztowny projekt nie stać.
Jednym z kandydatów do stanowiska dyrektora WDK był Marek Bem, były dyrektor Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego i organizator dorocznego Festiwalu Trzech Kultur. Szefem jednak nie zostanie, ale prawdopodobnie dostanie miejsce w nowej strukturze WDK.
Obecni pracownicy WDK o planowanych zmianach kadrowych dowiedzieli się z prasy. Mają mu to za złe burmistrzowi. - Szkoda, że wcześniej się z nami nie spotkał i nie przedstawił nam swojej wizji - mówi jeden z wieloletnich pracowników placówki.
