Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
\"Bolko” przed wyruszeniem w trasę Chełm–Wrocław (Witold Radwański)
Kolejarze przechodzą samych siebie – komentują pasażerowie korzystający z połączenia między Chełmem a Wrocławiem.
– Chwała im za to, że niedawno uruchomili długo oczekiwane bezpośrednie połączenie pomiędzy Chełmem i Wrocławiem. Kuriozalne jest natomiast to, że tą 630-kilometrową trasą kursuje pociąg o nazwie "Bolko”, składający się z jednostek typu EN57, a więc takich samych, jakimi do tej pory podróżowaliśmy na krótkich trasach, np. z Dorohuska do Dęblina.
Tego typu jednostki zaprojektowano z myślą o obsłudze linii regionalnych, gdzie nie było potrzeby zapewniania podróżnym takiego komfortu, jak w pociągach dalekobieżnych.
W sprawie "Bolka” interpelację złożył poseł Zbigniew Matuszczak (SLD). Zapytał ministra transportu, czy fakt wprowadzenia jednostki typu EN57 na trasę liczącą 630 km jest mu znany, kto jest odpowiedzialny za taki standard tego połączenia, a także, czy przed zbliżającymi się mistrzostwami Euro 2012 ulegnie on zmianie. Poseł nie dostał jeszcze odpowiedzi.
Tego typu jednostki zaprojektowano z myślą o obsłudze linii regionalnych, gdzie nie było potrzeby zapewniania podróżnym takiego komfortu, jak w pociągach dalekobieżnych.
W sprawie "Bolka” interpelację złożył poseł Zbigniew Matuszczak (SLD). Zapytał ministra transportu, czy fakt wprowadzenia jednostki typu EN57 na trasę liczącą 630 km jest mu znany, kto jest odpowiedzialny za taki standard tego połączenia, a także, czy przed zbliżającymi się mistrzostwami Euro 2012 ulegnie on zmianie. Poseł nie dostał jeszcze odpowiedzi.
