Rozmowa z Piotrem Kotowskim, rektorem Letniej Akademii Filmowej w Zwierzyńcu
• Rozmawiamy na trzy dni przed rozpoczęciem LAF. Czy pan rektor jest już w lesie i przygotowuje miejsca projekcji?
- W dżungli, jestem w dżungli i się przedzieram, usiłując wyjść z gąszczu spraw. Wszystko jest na za pięć dwunasta.
• W Zwierzyńcu będzie pięć kin. Wszystkie filmy leżą już w walizce i czekają na projekcje?
- Nie wszystkie się zmieszczą w walizce, bo około 10 procent projekcji będzie z taśmy na szpulach. Na festiwalu będą projekcje ze wszystkich nośników…
• Na taśmie zobaczymy te starsze filmy…
- Tak, ekonomia zrobiła swoje. Ale myślę, że tak jak wracają płyty winylowe pojawią się twórcy, którym będzie zależało na efekcie ziarna na taśmie, barwie. Nie będzie łatwo ani tanio, ale może moda wróci. W czasie projekcji filmów na taśmie filmowej jest zupełnie inny efekt, inaczej się od ekranu odbija światło. Takie pokazy to teraz rarytasy.
• A jaki film trzeba koniecznie zobaczyć, bez względu na nośnik?
- Największe wrażenie w tym roku zrobił na mnie koreański film „Nie opuszczaj mnie” (My Love, Don’t Cross That River) w reż. Jin Mo-youngem. Gdybym nie wiedział, że to dokument bym się nabrał, że fabuła, bo to film o miłości jak z bajki. Bohaterami są staruszkowie, którzy prawie dobiegają setki, a ich uczucie nie zmieniło się od czasów młodości. Niewiarygodnie o siebie dbają. Miłość się nie wypaliła, a wręcz ich odmładza. I tylko coraz częściej myślą o tym, kto pierwszy z nich przejdzie na drugą stronę... Film zdobył wiele nagród, a przede wszystkim to największy sukces kasowy w historii południowokoreańskiego dokumentu. 4 miliony widzów. W Zwierzyńcu pójdę na ten film jeszcze raz.
• Festiwal „Dwa brzegi” miał poważne kłopoty finansowe. Jak sobie radzi Letnia Akademia Filmowa?
- Nigdy nie mieliśmy budżetów porównywalnych z Nowymi Horyzontami czy Kazimierzem. Jesteśmy najtańsi na rynku letnich wydarzeń filmowych z tak bogatym repertuarem. Nauczyliśmy się robić akademię za półdarmo i na wariackich papierach. Siedemnaście lat to trwa.
• Widzów w tym roku będzie dużo? Jest zainteresowanie akredytacjami?
- Sygnały jakie dochodzą z miasteczka świadczą o tym, że już jest kłopot ze znalezieniem miejsca by się zdrzemnąć między ostatnią projekcją a pierwszą. Baza noclegowa rośnie, ale wolniej niż widownia. Wiem, że nie mam gdzie położyć artystów, którzy do nas jadą. Na szczęście oni o tym nie wiedzą.
17. Letnia Akademia Filmowa
W Zwierzyńcu trwa od dziś do 15 sierpnia. Aby wziąć udział należy na stronie laf.net.pl wypełnić formularz akredytacyjny. Akredytacje można też kupić na miejscu. Pełna 200 zł (członkowie DKF płacą 150 zł )/ 5 dni 100 zł/ 3 dni 60 zł. Bilet do kina kosztuje 10 zł.
Bohaterem jest Antoine Jaccoud, szwajcarski dramaturg, scenarzysta i reżyser. Cykl Cine con carne to zaproszenie na filmy meksykańskiej kinematografii: Inarritu, Cuaron, Rodriguez i nowe talenty. Kino z Rosji przyniesie utwory zapomniane, zatrzymane na półkach lub takie, które w momencie premiery nie trafiły w swój czas. Zestaw Obcy w dom będzie okazją do rozmowy na temat uchodźców. Ponadto, jak zwykle, w programie akademii stałe pozycje: Filmy w Sieci, Klubowy karnet, Rekolekcje filmowe czy replik zaprzyjaźnionych festiwali. Listę propozycji uzupełniają gratisowe pokazy w kinie nocnym, koncerty, spektakle, wykłady i spotkania dyskusyjne.