Festiwal Kultury Żydowskiej, ochrona przed zapomnieniem i zniszczeniem kultury i dorobku dawnych pokoleń mieszkańców. W niedzielę do Lubartowskiego Ośrodka Kultury powinni przyjść ludzie zainteresowani historią swojego miasta i jej ratowaniem.
22 października Lubartowski Ośrodek Kultury zaprasza na prezentację międzynarodowego projektu „Przyszłość dla Przeszłości. Lubartów – the Shtetl of Sunshine”, o którym opowie J.R. Sonnenschein z Niemiec. Jak informują organizatorzy Sonnenschein jest założycielem Międzynarodowego Polsko-Niemieckiego Stowarzyszenia for Yiddish Life. Celem tej międzynarodowej współpracy jest ochrona przed zapomnieniem i niszczeniem żydowskiej kultury i dorobku.
– Pan Sonnenschein przyjechał do Lubartowa w lipcu tego roku, bo zbierał materiały do książki, której bohaterem jest człowiek pochodzący z naszego miasta. Zaproponował udział w Polish-German Association For Yiddish Life, które pomagałoby w działaniach wspomagających projekt oraz współpracę w szerokim zakresie edukacji historyczno kulturalnej. Propozycja ta została przeze mnie przyjęta. Wcześniej przyjeżdżali do nas uczestnicy organizowanego w Lublinie międzynarodowego spotkania żydowskich mieszkańców Lublina i ich potomków. Okazało się, że część Lublinerów było związanych z Lubartowem. Te wizyty pokazały, że warto pamiętać o historii żydowskiej społeczności w naszym mieście – mówi Małgorzata Gryglicka-Szczepaniak, dyrektor Lubartowskiego Ośrodka Kultury.
I tak powstał projekt „Przyszłość dla Przeszłości. Lubartów – the Shtetl of Sunshine”.
– Chcemy w przyszłym roku zorganizować trzydniowy Festiwal Kultury Żydowskiej i zaprosić do Lubartowa międzynarodowych gości ze świata muzyki, sztuki i sportu. Ważnym punktem projektu jest utworzenie miejsca, w które by było artystycznym wyrazem symbolicznego cmentarza i formą upamiętnienia ponad 5000 żydowskich mieszkańców Lubartowa, którzy nie mają swoich grobów. Projekt „Lubartów – the Shtetl of Sunshine” (lubartow@shtetlofsunhine.com), to pomysł pana Sonennschein, który ma doświadczenie w realizacji różnych artystycznych projektów, festiwali, eventów, turystyki kulturalnej oraz międzynarodowe kontakty będące dla nas bardzo pomocne. W Lubelskim Archiwum Państwowym dotarłam już do akt lubartowskiego, przedwojennego magistratu. Część nazwisk dawnych mieszkańców znamy. Trzeba będzie szukać kolejnych. Potrzebujemy osób, które zrealizują te pomysły, bo zarys i idea jest. Chcemy w niedzielę o niej porozmawiać – dodaje dyrektor LOK.
Organizatorzy niedzielnego spotkania uważają, że „Przyszłość dla Przeszłości. Lubartów - The Shtetl of Sunshine” może być krokiem milowym do pokonania uprzedzeń, zdobycia wzajemnego zaufania, wzajemnego szacunku i wyzbycia się ksenofobicznych podejrzeń.
– Może przeciwdziałać rasizmowi i działaniom nietolerancji w społeczeństwie. Może być przykładem porozumienia i zrozumienia. To taki zwykły ludzki szacunek do drugiej osoby – piszą promując swoja ideę. Zwłaszcza, że efekty ich działania będą ogólnodostępne.
Noszą się z zamiarem stworzenia Wirtualnego Żydowskiego Lubartowa. Strony internetowej w formie dawnego miasta „L’Chaim – Stary Lubartów” z możliwością wirtualnego spaceru po uliczkach.
The Shtetl of sunshine
22 października w Lubartowskim Ośrodku Kultury o godz. 14.30 wprowadzenie „Nasi Sąsiedzi”. Później będzie można usłyszeć piosenki o tematyce żydowskiej. O 17.00 zacznie się prezentacja międzynarodowego projektu „Przyszłość dla Przeszłości. Lubartów. The Shtetl of Sunshine”, o którym opowie J.R. Sonnenschein. Muzyczną atrakcją przeglądu będzie zespół ,,Szalom” z Chełma, którego występ zakończy spotkanie. Jeśli ktoś chciałby się przyłączyć, wspierać Lubartów i pomóc w realizacji projektu powinien wysłać e-mail: lubartow@shtetlofsunshine.com
Lapidarium w Lubartowie
Historia Lubartowa sięga XVI wieku. „Wirtualny sztetl” Muzeum Historii Żydów Polskich informuje, że pierwsi Żydzi pojawili się tu pod koniec XVI wieku. Zajmowali się handlem (m.in. zbożem) oraz rzemiosłem. Oprócz krawców i czapników, w mieście mieszkali również żydowscy introligatorzy, mydlarze, felczerzy, złotnicy oraz jubilerzy, utrzymywali się także z dzierżawy ogrodów i folwarków. W XVIII w. lubartowska gmina stała się drugą co do wielkości (po Lublinie) gminą żydowską w naszym województwie. Przełom XIX i XX wieku to czas w historii Lubartowa gdy 57 proc. jego ludności stanowili właśnie Żydzi. W chwili wybuchu II wojny światowej było ich już 42 proc.