- Po "Róży pomyślałem, by jeszcze raz zmierzyć się z tematem historycznym - mówi reżyser Wojciech Smarzowski, który pracuje obecnie nad swoim nowym filmem. W środę zdjęcia do "Wołynia powstawały w Kazimierzu Dolnym. Stamtąd ekipa filmowa wróciła do Lublina. To tutaj - w Muzeum Wsi Lubelskiej - powstaje większość zdjęć.
- Ten film będzie realistyczny, ale będzie też miał elementy magiczne - zdradza Smarzowski. - Opowiadając o zbrodni wołyńskiej, pragnę zarazem stworzyć kolejny film o miłości w czasach nieludzkich.
Główną bohaterką będzie Zosia Głowacka, grana przez 22-letnią Michalinę Łabacz. - O rolę Zosi starało się 250 aktorek - dodaje reżyser.
"Wołyń” to epicki dramat historyczny, który rozgrywa się w małej wiosce zamieszkałej przez Ukraińców, Polaków i Żydów. Akcja obejmuje okres sześciu lat, od wiosny 1939 r. do lata 1945 r. Życie wsi zostaje odmienione najpierw przez okupację sowiecką, potem przez niemiecki atak na ZSRR. Trwają brutalne mordy na Żydach, rosną ukraińskie aspiracje do stworzenia niepodległego państwa. Oddziały UPA atakują polskie osady, a niekiedy Polacy z równą bezwzględnością biorą odwet na Ukraińcach. Pośród morza nienawiści Zosia próbuje ocalić swoje dzieci.
Oprócz Michaliny Łabacz, w obsadzie "Wołynia” są m.in.: Adrian Zaremba, Arkadiusz Jakubik, Jacek Braciak, Iza Kuna, Kinga Preis. Za zdjęcia odpowiada Piotr Sobociński jr., autor zdjęć m.in. do "Drogówki”, ostatniego filmu Smarzowskiego.
Zdjęcia rozpoczęły się we wrześniu, potrwają do lata przyszłego roku. Wtedy też, w kulminacyjnym momencie akcji, zostanie spalone gospodarstwo, które specjalnie na potrzeby produkcji powstało w lubelskim skansenie. Na ekranach kin film pojawi się w pierwszym kwartale 2016 r.
Rzeź wołyńska
Na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-1945 zginęło ok. 100 tys. Polaków, zamordowanych przez oddziały Ukraińskiej Armii Powstańczej i miejscową ludność ukraińską. Terror UPA spowodował, że setki tysięcy Polaków opuściły domy, uciekając do centralnej Polski. Zbrodnia wołyńska spowodowała polski odwet, w wyniku którego zginęło ok. 10-12 tys. Ukraińców.