Powieść "Piękni i przeklęci”, którą napisał w 1922 roku to już klasyka literatury amerykańskiej. W Polsce była już wydana w 1966 roku.
Ameryka na początku dwudziestego stulecia. Tytułowi "piękni i przeklęci” – Anthony i Gloria, to beztroscy, młodzi kochankowie z wyższych sfer, których wspólne życie utkane jest naprzemienne z dni i nocy szalonych zabaw oraz dni pełnych melancholii, a także narastającego poczucia nudy i obcości.
Ich obsesją są pieniądze i alkohol. W odróżnieniu od alkoholu, który mają w nadmiarze, majątku nie jest zbyt wiele, chociaż Anthony spodziewa się milionowego spadku. To niepohamowane życie, to uzależnienie od bywania w nocnych klubach, od kręgu towarzyskiego i luksusu z czasem z pięknej i wielkiej miłości zrobi koszmar i zrodzi nienawiść. Szczęście topnieje, codzienność staje się jałowa i trująca. Zatracili się w tym wszystkim i powoli zbliżają się do dna.
Powieść przesycona wątkami autobiograficznymi, stała się zapowiedzią późniejszych, dramatycznych losów Zeldy i Francisa Fitzgeraldów. Co ciekawe autor pisał powieść w pierwszym, najszczęśliwszym roku pożycia małżeńskiego proroczo przewidując jego późniejsze załamanie, narastające pretensje, niszczącą rolę pieniędzy, nałogu, choroby umysłowej, nieuchronne zatarcie granicy między miłością i nienawiścią.