Wydawnictwo W.A.B.
Mówi się o tej książce, że jest to próba zrozumienia tych, którzy prowadza podwójne życie. Teraz bohaterem jest mężczyzna, który ma żonę i kochankę. On, pisarz, tkwi w centrum życia towarzyskiego współczesnej Brukseli w której jego żona robi prawniczą karierę. Spotyka Andreę, dziennikarkę, która zostaje jego kochanką. Jak trójkąt wygląda w jego rozumieniu?
Bruksela to tygiel języków, charakterów, osobowości, cwaniaków i karierowiczów. Żona robi karierę, mąż – Jonathan siedzi w domu. Bo pracuje twórczo. Role się odwracają – to on znajduje się na pozycji kobiety czekającej w domu na powrót partnera, to on jest „osobą towarzyszącą” na imprezach, na które zapraszają żonę. Ale Jonathan nie do końca ma kobiecy charakter. Jego myśli najczęściej krążą wokół seksu.
Poznaje Andreę i zaczyna się ognisty romans. Bohater oczywiście miewa wyrzuty sumienia, ale nie potrafi, a nawet nie chce rozwiązać tej niewygodnej sytuacji. Czy jednak jest to miłość, czy opętanie seksem? Ostatecznie bowiem nuta erotyczna brzmi nieprzerwanie i przez wszystkie karty tej książki, natomiast uczucie zwane miłością jest zbyt słabo udokumentowane.
Jednak z pewnością warto tę rzecz przeczytać. To kawałek niezłej panoramy dzisiejszej emigracji, erotyki nie wulgarnej, uwag o związku możliwym, a nawet nierzadkim. Jednak pozostaje pytanie czy kobieta może opisać ten romans z pozycji mężczyzny? Raczej nie.