Świat Książki
Oto po kolei giną zamordowani. Giną dokładnie w taki sposób, jaki opisywali we własnych książkach, tak jak uśmiercali swoich bohaterów.
Gdy odkryto tę zależność - autor-morderstwo, zrodziło się pytanie - kto następny? Czyż można się dziwić, że wielu nie było pewnych swego losu i żałowało, że tak okrutnie obeszli się z postaciami swoich powieści?
Wyszło na to, że nadeszła kolej Stephena Kinga. Ten jednak postanowił bronić się za wszelką cenę. Jak? Odkryć, kto jest mordercą...
Znakomita zabawa, humor, książka na jeden weekend.