Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Recenzje wydarzeń

24 maja 2010 r.
3:54
Edytuj ten wpis

Festiwal Kody 2010 uczynił Lublin ośmiodniową stolicą awangardy

0 0 A A

II Festiwal Tradycji i Awangardy Muzycznej "Kody”, Lublin, 15–22.05.10

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Między 15 a 22 maja dwa i pół tysiąca ludzi uczestniczyło w wyjątkowym karnawale, który dowiódł dwóch rzeczy: że w Lublinie, niewielkim mieście na wschodnich rubieżach Unii Europejskiej, można robić festiwal muzyczny o światowej randze i że awangarda może być atrakcyjna dla przeciętnego słuchacza.

W Polsce, ale także na świecie, do rzadkości należą festiwale muzyczne nie oparte na formule konkursowej, na których większość koncertów stanowią przedsięwzięcia specjalnie przygotowane przez najwybitniejszych w danym gatunku artystów. Zwykle dla organizatorów wystarczająco satysfakcjonujący jest sam fakt występu cenionych czy popularnych postaci i nie zabiegają o premiery.

Oczywiście, od ponad 50 lat odbywa się Warszawska Jesień, na której pojawia się wiele wcześniej nie prezentowanych rzeczy z obszaru muzyki współczesnej. Ale zanim w ubiegłym roku wystartowały Kody, nie było w Polsce festiwalu skoncentrowanego na prezentowaniu fuzji tradycji i awangardy, w tym nowych odczytań muzyki tradycyjnej (ludowej, ale nie tylko) przez artystów z kręgu muzyki współczesnej.

Tak nakreślony charakter lubelskiego festiwalu, poparty niecodzienną zdolnością organizatorów do przekonywania twórców, już w ubiegłym roku zaowocował kilkoma wyjątkowymi koncertami o dużym znaczeniu kulturowym, które dowiodły, że folklor, muzyka archaiczna i szerzej pojęta tradycja z różnych stron świata może być inspiracją do wspaniałych, często atrakcyjnych dla nieosłuchanego odbiorcy, twórczych poszukiwań artystów uprawiających sztukę wysoką i że muzycy na co dzień niekrzyżujący swych twórczych poszukiwań mogą owocnie ze sobą współpracować – twórczo i wykonawczo.

Tegoroczna edycja Festiwalu Tradycji i Awangardy Muzycznej "Kody” przyniosła jeszcze więcej dowodów na możliwość i sensowność takiego mariażu i potwierdziła, że jego owoce nie muszą być strawne tylko dla wtajemniczonych.

Weźmy koncert "NorthWest”, zaprezentowany w czwartek na wirydarzu oo. Dominikanów przez Electroacoustic's Ensemble. Ukraińcy wykonali ludowe pieśni z północnego Zachodu swojego kraju, będącego kolebką ich kultury, nowatorsko łącząc je z elektroniką i prezentując z dużym wigorem. W efekcie uczynili je żywym i atrakcyjnym elementem współczesnej, uniwersalnej kultury.

Dzięki kompozytorowi Arturasowi Bumąteinasowi i towarzyszącym mu na scenie Kęstutisowi Pleicie, Tadasowi Žukauskasowi i Natalii Kawałek usłyszeliśmy w wyjątkowej wersji hymn niemieckiej wyspy Sylt zatytułowany "Üüs Söl'ring Lön” ("Nasza ojczyzna Sylt”). Północno-fryzyjski tekst został zaśpiewany w ludowej, polifonicznej konwencji litewskiej sutartines, a wokalowi towarzyszył zjawiskowy akompaniament na instrumentach elektronicznych, gongach, klawesynie, altówce i elektrycznych gitarach obsługiwanych smyczkami.

Młody warszawski kompozytor Aleksander Kościów przygotował na Kody "Gorzkie żale” w zaskakującym współczesnym ujęciu. Starą katolicką modlitwę liturgiczną śpiewał w bazylice oo. Dominikanów Zespół Międzynarodowej Szkoły Muzyki Tradycyjnej z towarzyszeniem oktetu wiolonczelowego Warszawska Grupa Cellonet, puentującego poszczególne pieśni frazami poruszającymi dramatyzmem i urzekającymi pięknem.

Na Kodach odbyła się światowa premiera sakralnej kompozycji sławnego estońskiego twórcy Arvo Pärta. Chór Filharmonii Krakowskiej i smyczkowcy Orkiestry Filharmonii Lubelskiej pod dyrekcją Cema Mansura wykonali Pärtowską wersję gregoriańskiego hymnu "Veni, Creator Spiritus”. To misterium współczesnej muzyki było krótkie, bo około dwuminutowe, ale za to zabrzmiało dwa razy podczas monograficznego koncertu z dziełami Estończyka – także na bis.

Genialnym pomysłem było zamówienie przez szefów artystycznych festiwalu Jana Bernada i Jerzego Kornowicza u wrocławskiego kompozytora Pawła Romańczuka programu opartego na rymowankach, rozbrzmiewających niegdyś na podwórkach.

Lider grupy Małe Instrumenty skomponował na chór dziecięcy i kameralny zespół grający na zabawkowych instrumentach niebanalne – zarazem lekkie i wyrafinowane – piosenki. Folklor dziecięcy zyskał artystyczny blask i ponadczasowość. Na wysokości zadania stanęli nie tylko dorośli artyści, ale też młodzi śpiewacy z Chóru "La Musica”. Publiczność dostała kompletny zjawiskowy muzyczny spektakl.

Na Kodach sięgano nie tylko do tradycji w postaci stylów czy form muzycznych, ale także rozumianej jako archetyp brzmieniowy czy najstarsze instrumenty. Jednego dnia były aż trzy koncerty poświęcone dzwonom, których specyfikę rozpracowywano na różne sposoby przy użyciu innych instrumentów. Innego dnia wystąpiła The Vienna Vegetable Orchestra, grająca klasykę, rocka i house na odpowiednio spreparowanych warzywach i w sumie tworząc tyleż pierwotny, co współczesny spektakl muzyczny.

Jeśli dodać do tego wszystkiego koncert otwierający Kody, w którym amerykańscy mistrzowie awangardy Laurie Anderson, John Zorn i Bill Laswell zagrali na Zamku Lubelskim w konwencji free improvisation intrygującą muzykę inspirowaną historią i współczesnością tego i kilku innych miejsc w Lublinie, widać, jak wartościowy i unikalny festiwal organizuje Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych "Rozdroża”.



Więcej zdjęć z festiwalu Kody

Pozostałe informacje

Trzecia porażka Górnika Łęczna na swoim boisku. Baraże wciąż pod znakiem zapytania

Trzecia porażka Górnika Łęczna na swoim boisku. Baraże wciąż pod znakiem zapytania

Kapitalne widowisko w Łęcznej, ale bez happy endu dla Górnika. Podopieczni trenera Pavola Stano stworzyli sobie bardzo dużo okazji do strzelenia bramek przeciwko Stali Rzeszów, ale wykorzystali tylko jedną i przegrali 1:3. O tym czy zielono-czarni zagrają w barażach o PKO BP Ekstraklasę zadecyduje więc ostatni mecz sezonu w Tychach z tamtejszym GKS

Bartosz Zmarzlik drugi w Grand Prix Niemiec, trzech żużlowców Orlen Oil Motoru w finale

Bartosz Zmarzlik drugi w Grand Prix Niemiec, trzech żużlowców Orlen Oil Motoru w finale

Dwóch Polaków znalazło się w finale Grand Prix Niemiec, ale żaden z nich nie sięgnął po końcowy triumf. Bartosz Zmarzlik, podobnie jak tydzień temu w Warszawie zajął drugie miejsce. Tym razem lidera Orlen Oil Motoru wyprzedził… były żużlowiec lubelskiej ekipy Mikkel Michelsen.

Katastrofalna sobota Orląt Spomlek, spadek przed meczem i dramatyczna porażka

Katastrofalna sobota Orląt Spomlek, spadek przed meczem i dramatyczna porażka

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem meczu z Karpatami Krosno, piłkarze Orląt Spomlek musieli pogodzić się ze spadkiem do IV ligi. Powód? Wygrana Podhala Nowy Targ z Sokołem Sieniawa. Biało-zieloni mimo wszystko starali się pokonać rywala z Podkarpacia. Prowadzili od 35 minuty jednak w dramatycznych okolicznościach przegrali 1:2.

Jeden gol wystarczył Janowiance, żeby wygrać z Górnikiem II Łęczna

Jeden gol wystarczył Janowiance, żeby wygrać z Górnikiem II Łęczna

Tym razem skromnie wygrała drużyna Ireneusza Zarczuka. Janowianka szybko strzeliła gola w spotkaniu z Górnikiem II Łęczna, ale skończyło się „tylko” wynikiem 1:0. Tym samym gospodarze zmniejszyli straty do lidera – Lewartu Lubartów zaledwie do jednego punktu. Rywale grają jednak swój mecz w niedzielę, ze Stalą Kraśnik.

Świdniczanka postraszyła lidera, ale Wieczysta już świętuje awans

Świdniczanka postraszyła lidera, ale Wieczysta już świętuje awans

Wieczysta Kraków w sobotę wieczorem zapewniła sobie awans do II ligi. Drużyna Sławomira Peszki pokonała Świdniczankę 1:0. Korki od szampanów w „Grodzie Kraka” wystrzeliły jednak dopiero kilka godzin później, bo swój mecz przegrała druga w tabeli Siarka Tarnobrzeg, która uległa Wisłoce Dębica 1:2.

Szczęściu czasem trzeba pomóc, czyli dwie różne połowy Lublinianki w meczu z Ładą Biłgoraj

Szczęściu czasem trzeba pomóc, czyli dwie różne połowy Lublinianki w meczu z Ładą Biłgoraj

Łada szybko odpowiedziała na porażkę w Janowie Lubelskim. Drużyna Pawła Babiarza w sobotę koncertowo rozpoczęła mecz z Lublinianką. Między 15, a 27 minutą gospodarze zdobyli trzy gole. I chociaż po przerwie mieli sporo problemów, to wygrali 3:1.

Wydział Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej ma już 60 lat
LUBLIN
galeria

Wydział Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej ma już 60 lat

Z okazji 60-lecia istnienia wydziału Elektrotechniki i Informatyki Politechnika Lubelska przygotowała specjalny… mural. Na uroczystości rocznicowe stawili się nie tylko pracownicy i wykładowcy, ale też studenci i absolwenci z całej Polski.

Salut Artyleryjski w 80. rocznicę zdobycia Monte Cassino
galeria

Salut Artyleryjski w 80. rocznicę zdobycia Monte Cassino

W Lublinie uczczono wydarzenia z 18 maja 1944 roku pod Monte Cassino. To właśnie wtedy żołnierze 2.Korpusu Polskiego zdobyli klasztor na Monte Cassino. Tym samym umożliwiło Aliantom przełamanie Niemieckich linii obronnych we Włoszech i otwarcie drogi do wyzwolenia Rzymu. Polacy pokonali przeciwnika, przełamując pozycje, które przez prawie pół roku były niemożliwe do zdobycia dla wojsk alianckich. Z tej okazji w samo południe został oddany Salut Artyleryjski z historycznej armaty przeciwlotniczej Bofors z Muzeum Polskich Sił Zbrojnych w Lublinie.

Tak było na ostatniej imprezie w Helium! Zobaczcie zdjęcia.
foto

Tak było na ostatniej imprezie w Helium! Zobaczcie zdjęcia.

Podczas ostatniej imprezy w Helium Club miał miejsce powrót lat 2000, gdy Beyoncé, Usher, Destiny's Child i inni rządzili listami przebojów! To była prawdziwa moc przebojów. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii. Tak się bawi Lublin!

Piknik historyczno-wojskowy w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie
ZDJĘCIA
galeria

Piknik historyczno-wojskowy w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie

W sobotę w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie, odbył się piknik historyczno-wojskowy z okazji 80. Bitwy o Monte Cassino. Podczas wydarzenia zaprezentowały się grupy rekonstrukcyjne, przy których odbył się pokaz artylerii, broni palnej i białej.

"Turyści nie są w stadninie intruzami". Gmina chce współpracować z nowym prezesem
Janów Podlaski

"Turyści nie są w stadninie intruzami". Gmina chce współpracować z nowym prezesem

Nowy wójt gminy Janów Podlaski chce ściślej współpracować ze stadniną. Szansą może być turystyka. A okazją do tego z pewnością będzie sierpniowa aukcja Pride of Poland. Za kilka dni upubliczniona będzie lista koni aukcyjnych.

IMGW ostrzega przed burzami i wysokim stanem wód

IMGW ostrzega przed burzami i wysokim stanem wód

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami dla części województwa lubelskiego. Chodzi o południową część regionu.

Jechał pod wpływem alkoholu, bez uprawnień i na „podwójnym gazie”
Tomaszów Lubelski

Jechał pod wpływem alkoholu, bez uprawnień i na „podwójnym gazie”

Dzisiejszej nocy w miejscowości Bełżec, podczas trwania Ogólnopolskiej Akcji „PRĘDKOŚĆ” tomaszowska drogówka zatrzymała do kontroli kierowcę Volvo, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym.

Bialscy policjanci zatrzymali dilera. Trafił już do aresztu

Bialscy policjanci zatrzymali dilera. Trafił już do aresztu

Przed weekendem bialscy kryminalni ustalili, że 37-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej posiada przy sobie znaczne ilości narkotyków. Mężczyzna został zatrzymany na terenie miasta. Zastosowano wobec niego areszt tymczasowy.

Jesteśmy nieco rozczarowani czyli opinie po meczu Wisły Grupy Azoty Puławy z GKS 1962 Jastrzębie

Jesteśmy nieco rozczarowani czyli opinie po meczu Wisły Grupy Azoty Puławy z GKS 1962 Jastrzębie

W piątkowy wieczór Wisła Grupa Azoty Puławy bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z GKS 1962 Jastrzębie i wciąż nie może być w pełni pewna pozostania w eWinner Drugiej Lidze, choć cel wydaje się być jak najbardziej do osiągnięcia. Jak mecz podsumowali trenerzy obu ekip?

Kalendarz
maj 2024
P W Ś C Pt S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
Co Gdzie Kiedy - aplikacja mobilna