To już ostatnia w tym sezonie okazja, żeby wybrać się na „Braci Karamazow” z wielką rolą Adama Woronowicza. Spektakl Janusza Opryńskiego to nowe, ekscytujące odczytanie powieści Dostojewskiego w polskim teatrze.
Aż się wierzyć nie chce, że w czasach medialnej komercji, kina w marketach i taniej kultury spektakl Janusza Opryńskiego zrobi taką furorę. – To pierwsza od czasu widowiska Krystiana Lupy sprzed lat 20 tak gorąca interpretacja arcydzieła Dostojewskiego – napisał w „Przekroju” Jacek Wakar.
– Nieustannie zapraszamy na szaloną opowieść o rodzinie Karamazowych. Posłuchajmy jednych z największych dialogów w prozie światowej w kongenialnym tłumaczeniu Cezarego Wodzińskiego – zachęca Janusz Opryński.
Opryński zderzył się świat Dostojewskiego z twardą rzeczywistością współczesnego świata. Zrobił bardzo poetycki, zmysłowy spektakl, który na długo zapada w pamięć i zmusza do odkrycia swojej duchowości. Warto pamiętać, że przedstawienie powstało na bazie nowego przekładu Cezarego Wodzińskiego.
Z początku może wam się wydawać, że bierzecie udział w staroświeckim spektaklu. To złudzenie szybko mija. Dialogi i obrazy zmieniają się jak w kalejdoskopie, aktorzy mówią pięknym językiem, rośnie tempo przedstawienia, żeby w końcu przejść w fascynujący taniec z Dostojewskim.
Warto zobaczyć „Braci Karamazow” dla wielkiej kreacji Adama Woronowicza, który zagrał Fiodora Karamazowa. To jedna z najważniejszych ról warszawskiego aktora (zagrał rolę księdza Jerzego w filmie „Popiełuszko. Wolność jest w nas”).
W piątek, 12 kwietnia, o godz. 19 w Sali Widowiskowej przy Popiełuszki 5 aktorzy z Lublina i Warszawy zagrają Braci Karamazow ostatni raz w tym sezonie. Bilety w cenie 30/40 zł możecie kupić kasie Centrum Kultury w Lublinie oraz w miejscu spektaklu na godzinę przed rozpoczęciem. Rezerwacja biletów: tel.: 081 53 603 21.