W sobotę 16 września w Teatrze Osterwy zobaczymy premierę spektaklu o Hindełe, siostrze noblisty, Izaaka Baszewisa Singera. W głównej roli Nina Skołuba-Uryga, jedna z najlepszych aktorek lubelskiej sceny. Bardzo malarskie widowisko reżyseruje Paweł Passini.
Paweł Passini, jeden z najciekawszych reżyserów polskich młodego pokolenia, uczeń Jerzego Jarockiego, artysta pozostający pod wpływem twórczości Tadeusza Kantora i specjalista od rekonstrukcji żydowskiego świata, postanowił popatrzeć na Singera przez tajemniczą postać Hindełe Singer.
– W drodze na aranżowany ślub 21-letnia Hindełe Singer wyrywa strony brulionów zapisanych swoimi opowiadaniami, drze je na maleńkie kawałeczki i wyrzuca z okna jadącego pociągu. Pomieszane fragmenty zdań w jidysz unoszą się na wietrze i opadają na ziemię gdzieś między Lublinem, Warszawą a Berlinem – piszą realizatorzy spektaklu. Na wyrzuconych kartkach zapisany jest świat rodziny Singerów. Co uda się odczytać i przetransponować na dzisiejszą wrażliwość?
Passini nie ukrywa, że chce zrobić spektakl o Singerze. I o Lublinie. Przyrównuje recepcję twórczości Singera w Lublinie do nadmuchanej bańki.
– Mam wrażenie, że my nie zdajemy sobie sprawy z tego jaka jest rola Lublina w Sztukmistrzu z Lublina. Jaki jest ten świat Singera? Że jest to świat bardziej pożywny, a książki - bardziej kontrowersyjne – mówi reżyser.
Żeby lepiej sportretować Hindełe, postawi w spektaklu jej postać między dwójką aktorów. Z jednej strony jest Hindełe, która ogląda to z perspektywy czasu. A z drugiej strony jest postać, którą nazywamy Debora. Gra ją Paweł Janyst.
Ale oglądając spektakl szukajcie Singera. Oddajmy mu głos: "Dom dziadka stał niedaleko od bożnicy, domu nauki, mykwy i cmentarza. Był to stary drewniany dom zbudowany z bali, pobielony. Kiedy uniosłem głowę, zobaczyłem biłgorajską bóżnicę i pola, które rozciągały się wokół aż po skraj lasu. Byłem w raju i miałem tylko jedno pragnienie: żeby nigdy mnie stąd nie wygnano...".
Szukajcie Singera, który bał się, że w jego siostrę Hindełe wstąpił Dybuk. Zresztą ona sama, wbrew swej religii, każe się skremować, by demony nie dopadły jej ciała. Zapowiada się bardzo intrygujący i ważny spektakl.