W programie kilkadziesiąt spektakli, filmów i koncertów. Jubileuszowa edycja festiwalu rozpoczyna się w sobotę (16.10) i potrwa tydzień. Ale o bilety warto postarać się już dziś.
Na początek jedno z najważniejszych przedstawień ostatnich sezonów w Polsce. "(A)pollonię” Krzysztofa Warlikowskiego, zobaczymy w nowej teatralnej przestrzeni naszego miasta - hali MTL. 270 biletów na sobotni (16.10) spektakl rozeszło się jak przysłowiowe ciepłe bułeczki, ale niewykluczone, że w sprzedaży pojawią się kolejne.
– W trakcie montowanie sceny może okazać się, że miejsc będzie więcej – mówi Janusz Opryński, dyrektor festiwalu.
Warto więc pytać w kasach: w Centrum Kultury, przy ul. Narutowicza 32 i Centrum Promocji Województwa Lubelskiego przy Krakowskim Przedmieściu 41. Kasy są czynne codziennie do godz. 17. Co ważne - jeszcze tylko we wtorek (12,10) bilety można zamawiać tam telefonicznie (tel. 81-536-03-21).
W poniedziałek i wtorek (18-19.10) swój repertuar zaprezentują wszystkie liczące się teatry z Lublina. To szansa, by nadrobić zaległości, czy też przypomnieć sobie najlepsze lubelskie premiery ostatniego roku.
Zobaczymy m.in. "Idź w noc Margot” Teatru Provisorium i Kompanii Teatr , "Odpoczywanie” neTTheatre, "Ostatniego takiego ojca” Sceny Prapremier InVitro, "Głód Knuta Hamsuna" Teatru Centralnego,"Przejście” Sceny Plastycznej KUL, czy "Makbeta” Teatru Osterwy (bilety w cenie 10 i 15 zł).
W kolejne dni przed lubelską publicznością wystąpią teatry z kraju i zagranicy (bilety po 20 i 30 zł). Tutaj na szczególną uwagę zasługuje "Nasza Klasa” – nagrodzony tegoroczną Nike dramat Tadeusza Słobodzianka, którego lubelski festiwal jest wpółproducentem.
- Można powiedzieć, że intuicji nam nie zabrakło - mówi Janusz Opryński. - Słobodzianek skończył pisać "Naszą Klasę" dwa lata temu na warsztatach w podlubelskim Nasutowie. Jesteśmy współproducentem tego spektaklu, dlatego jego główna premiera odbędzie się podczas festiwalu.
Na ten spektakl także zabrakło już biletów, ale warto pytać – nie wszyscy, którzy zarezerwowali je telefonicznie potem je kupią (powinni to zrobić najpóźniej we wtorek, 12.20).
Z Rosji przyjedzie do nas m.in. Teatr Nikołaja Koledy ("Wiśniowy sad"), Teatr.doc z ("Życie jest piękne"), RAMT ("Remis trwa tylko chwilę"), z Wielkiej Brytanii Dogstar Theatre Company ("Krawcem z Iverness”), a z USA Pig Iron Theatre Company (Chekhov Lizardbrain).
– Wszystkie spektakle są tłumaczone – zapewnia Małgorzata Drozd z biura festiwalowego.
Wieczorami warto też znaleźć się w klubie festiwalowym przy ul. Narutowicza 9. W "Czarnej Owcy” zagrają m.in. Piotr Kurek (poniedziałek), Atanas Valkov (wtorek), Miąższ (środa). Wstęp jest wolny.
Co jeszcze? Koncert Marka Dyjaka w Teatrze Osterwy (22.10) i projekcje w kinie Bajka. Od poniedziałku do soboty o godz, 17 na dużym ekranie przy ul. Radziszewskiego 8 zobaczymy m.in. "Tlen” Wyrypajewa, czy "Bikiniarzy” Toporowskiego. Bilety w cenie 8 i 10 zł kupić można w kasie kina.
Festiwal zakończy się w sobotę (23.10). Tego dnia o godz. 11 w klubie festiwalowym z publicznością spotka się laureat tegorocznej Nagrody Literackiej Nike, Tadeusz Słobodzianek. A o godz. 13 w remontowanym Centrum Kultury przy ul. Peowiaków 12 rozpocznie się dyskusja o drodze, jaką powinien pójść polski teatr.
- Wezmą w niej udział dyrektorzy wszystkich liczących się festiwali teatralnych w naszym kraju. Nikt nie odmówił, co dużo mówi o sile naszych Konfrontacji - mówi Grzegorz Reske z biura festiwalowego.
Konfrontacje Teatralne 2010 - PEŁNY PROGRAM znajdziesz TUTAJ