W Muzeum Zamoyskich w Kozłówce dobiegł końca Międzynarodowy Festiwal "Sztuka Ziemi” – Land Art. Artyści wyjechali, ale stworzone przez nich dzieła zostały.
W festiwalu udział wzięli wybitni twórcy tego gatunku m.in. z Francji, Anglii, Finlandii, Litwy. Pracowali w kozłowieckim parku i dla parku.
– Dawniej w przypałacowych ogrodach i parkach było dużo figur, posągów, które urozmaicały ich krajobraz – mówi Krzysztof Kornacki, dyrektor Muzeum Zamoyskich w Kozłówce. – Dziś rzeźba wraca, ale inna – abstrakcyjna, ulotna, wpisująca się jednak w naturę.
I takie właśnie rzeźby tworzyli uczestnicy "Land Artu” – prace pobudzające wyobraźnię, zaskakujące, będące uzupełnieniem parku, a jednocześnie ulotne, takie w których lipcowa burza czyni destrukcję.
Powstało 10 rzeźb przestrzennych, instalacji z materiałów naturalnych – sznurka, drewna-papierówki, wikliny, które można oglądać aż do ich zupełnego zniszczenia.
Wstęp do parku jest bezpłatny. Warto wybrać się tam podczas weekendu, pospacerować, odpocząć w cieniu starych drzew, zatrzymać się przed powstałymi dziełami.