![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2011/2011-02/KULTURA05_215422872_AR_0_0.jpg)
W piątek (18 lutego) o godz. 18.00 w lubelskiej Galerii Sztuki "Wirydarz” (ul. Grodzka 19) będzie miał miejsce wernisaż wystawy malarstwa Krzysztofa Raczyńskiego Krzyra, artysty od lat związanego z Kazimierską Konfraternią Sztuki, niezwykle intrygującego swoją twórczością z bardzo osobistym postrzeganiem natury i pejzażu.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
A przecież widać sens jest, skoro artysta znajduje takie cudowne miejsca, pokazuje je w sposób fantastyczny i sprawia niebywałą satysfakcję oglądającym jego prace. Bo przecież chyba nie idzie o to, żeby malować tylko dla siebie lecz by podzielić się z innymi swoją wizją świata i talentem.
A autor tej wystawy wprowadza nas w krainę koloru, emocji, przestrzeni, często spokoju, jaki przecież gdzieś znalazł na cudownych wzgórzach Mięćmierza, jaki niesie rozlewająca się Wisła i jesienne, czerwone drzewa. Krzysztof Raczyński wypreparował ze swojej twórczości tę nachalność i gwar wycieczek, obłok samochodowych spalin, weekendową jarmarczność.
Zaofiarował nam świat nastrojowy, wyrazisty, może czasem tak bardzo prosty, że niemal wydaje się szkicowy, ale jakże silnie przemawiający do odbiorcy. Po co zbędne detale, na co komuś niepotrzebna ozdobność. Najważniejsze jest to pierwsze wrażenie, ten natychmiastowy rzut oka, który pozwala utrwalić to, co w pejzażu jest najbardziej istotne.
Spontaniczność i barwność, faktura grubo kładziona, która daje złudzenie realnego widzenia, światło i kompozycja – nie warto wymieniać tego, co w malarstwie Krzysztofa Raczyńskiego Krzyra tak fascynuje. Trzeba to po prostu zobaczyć.
Maria Kolesiewicz
Zapowiedzi wydarzeń z regionu znajdziesz na strefaimprez.pl