Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

6 lutego 2021 r.
17:16

Sen o bogatym górniku czy wyrok dla przyrody? Kopalnia "Karolina" pod Poleskim Parkiem Narodowym

115 6 A A
(fot. Towarzystwo dla Natury i Człowieka)

Dla przyrodników bagna Poleskiego Parku Narodowego to „diament przyrodniczy”, a samo Polesie nazywają „europejską Amazonią”. O „skarbie narodowym” mówi też australijska spółka Balamara. Ma na myśli leżące pod ziemią pokłady węgla.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

1 luty 2021 – Dzień Mokradeł. Od kilku dni na redakcyjne skrzynki wpadają maile. Na tematyczne prelekcje i konferencje prasowe zapraszają uniwersytety i organizacje ekologiczne. Bagna to w czasach coraz cieplejszych i suchszych lat temat szczególnie ważny. Tym ważniejszy w województwie, w którym planuje się nowe kopalnie.

1 luty 2021 to też data premiery raportu naukowego. Specjaliści różnych dziedzin na warsztat wzięli Poleski Park Naukowy – a konkretnie co się stanie, gdy zaczną wydobywać tu węgiel Australijczycy.

Bo choć eksploatowanie górniczych szybów pod unikatowymi przyrodniczo terenami bagiennymi wydaje się być pomysłem abstrakcyjnym, to projekt Balamara Resources krok po kroku zmierza ku realizacji. Niezależnie czy w województwie i w kraju rządzi PSL, PO czy PiS.

Kopalni nie ma, ale jest Barbórka

Pierwszą koncesje poszukiwawczą na rozpoznanie złoża węgla kamiennego Sawin Global Mineral Prospects dostaje w grudniu 2014 roku, kolejną w 2016 roku. Powierzchnia obszaru koncesyjnego ma 137 km kwadratowych. Obejmuje gminy Sawin, Wierzbica, Cyców, Hańsk, Stary Brus i Urszulin.

– W grudniu 2017 w Urszulinie odbyła się Barbórka. Tę nieistniejąca kopalnię i górników poświęcił nawet lokalny biskup – nie kryje zaskoczenia dr hab. Grzegorz Grzywaczewski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, dla którego Polesie to „europejska Amazonia”.

Krok za krokiem do celu

Rok 2018 to czas, gdy o nowych kopalniach w Lubelskim Zagłębiu Węglowym jest najgłośniej, choć bynajmniej nie za sprawą ekologów.

W styczniu na konferencji w Lublinie europoseł Krzysztof Hetman pokazuje projekt i makietę jednorodzinnego domu pasywnego o pow. 160 mkw. W pakiecie z 5-arową działką (za symboliczną złotówkę) ma kusić do osiedlenia się na Lubelszczyźnie specjalistów z branży górniczej. Zdaniem szefa PSL w Lubelskiem, w naszym regionie mogą powstać trzy lub cztery kopalnie, zatrudniające 3-4 tys. osób i dodatkowo „wygenerować 12 tys. miejsc pracy w otoczeniu”.

(fot. A.Różycki/Poleski Park Narodowy)

W lokalnej prasie bryluje też Adam Rychliczek, radny wojewódzki PSL i zarazem dyrektor ds. rozwoju Global Mineral Prospects. Obiecuje tysiące miejsc pracy obiecuje, więc „jest o co walczyć”.

– Przystąpimy do konsultacji, wyjaśnimy wszelkie wątpliwości i mam nadzieję, że już za dwa lata dostaniemy dokumenty pozwalające na wbicie pierwszej łopaty pod budowę szybu – mówił w październiku 2018 r. dyr. Rychliczek.

Inwestycja za miliony

Balamara robi dziewięć odwiertów, do kilometra każdy. Inwestuje w ten projekt kilkadziesiąt milionów złotych. Lokalne władze przekonuje wizją strumienia pieniędzy, który nieprzerwanie będzie płynął do samorządów od chwili kiedy kopalnia rozpocznie wydobycie.

Wieże wiertnicze stają na tyle blisko granic Poleskiego Parku Narodowego, by w końcu i pracownikom PPN zapaliła się czerwona lampka.

Rada Naukowa PPN zajmuje krytyczne wobec inwestycji stanowisko, ale jednomyślności nie ma. Nie podpisuje się pod nim czterech członków rady: wójt Hańska, wójt Urszulina i wicestarosta włodawski.

– Ludzie chcą mieć pracę i zarabiać tyle, co górnicy z Bogdanki – ucina dziś temat jeden z nich.

Naukowców nikt nie słuchał

– Pisaliśmy do kogo się tylko dało, łącznie z polskim oddziałem UNESCO – wspomina prof. Grzywaczewski, dla którego bagna w PPN to „diament przyrodniczy Polesia”.

List do ministra środowiska Henryka Kowalczyka pisze między innymi Rada Wydziału Biologii i Biotechnologii UMCS i The International Mire Conservation Group (IMCG – Międzynarodowa Grupa Ochrony Torfowisk), organizacja zrzeszająca specjalistów w zakresie ekosystemów bagiennych.

Bez odzewu.

(fot. Towarzystwo dla Natury i Człowieka)

– To porażka ochrony przyrody w XXI wieku. Prawo chroni tylko to, co na powierzchni – komentuje prof. Grzywaczewski. I podkreśla, że choć LW Bogdanka też z ekspansji na kolejne złoża nie rezygnuje, to „tylko Balamara chce uzyskać koncesje w części centralnej parku”.

Już nie kamienny, a koksujący

Z harmonogramu projektu, którym australijska spółka chwali się na swojej stronie wynika, że półmetek pozyskiwania dokumentów ma już za sobą. Obecnie jest w trakcie starań między innymi o decyzję środowiskową. Kolejny krok – już ostatni – to wniosek koncesyjny.

Oficjalnie Balamara dziś sprawy nie komentuje. Ale jak ustaliśmy, zmodyfikowała swoje plany – już nie ma mowy o wydobyciu węgla energetycznego, ale koksującego. Ostatnie potrzebne dokumenty potrzebne do złożenia wniosku o koncesję wydobywczą zamierza uzyskać na przestrzeni 3-4 miesięcy.

A co na to ludzie?

W maju 2019 roku na tereny Lubelskiego Zagłębia Węglowego, czyli m.in. Polskiego Parku Narodowego czy Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, jadą młodzi aktywiści z Lublina i całej Polski. Wyjazd organizuje lubelskie Towarzystwo dla Natury i Człowieka. Cel? Porozmawiać z mieszkańcami o tym, co się tu wkrótce może wydarzyć.

W maju 2019 roku na tereny Lubelskiego Zagłębia Węglowego, czyli m.in. Polskiego Parku Narodowego czy Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, jadą młodzi aktywiści z Lublina i całej Polski. (fot. Michał Wolny)

– Dialogu w społecznościach lokalnych praktycznie nie ma. Z jednej strony jest inwestor, który przychodzi do gminy i obiecuje jej jaka wkrótce będzie bogata. Z drugiej gmina, która chce być bogata – mówi Krzysztof Gorczyca, prezes organizacji. – Mieszkańcom, czyli w większości rolnikom, właścicielom działek rekreacyjnych czy ludziom, którzy przenieśli się tu na starość, nikt nie mówi, że grunt się zapadnie, obniży się woda, że zmieni się ich świat.

Pod sklepem i na sesji

Wyposażeni w ulotki (z planami trzech kopalni) aktywiści (ok. 30 osób) spędzają na Polesiu tydzień.

– Spotykaliśmy różnych ludzi i różne reakcje – wspomina Gorczyca. – Tu kilka tysięcy ludzi pracuje w Bogdance i jeździ przysłowiowym audi, albo szwagier tym audi jeździ. Czar bogatego górnika promieniuje. Choć akurat wśród emerytowanych górników, którzy przenieśli się tu ze Śląska, już takiego entuzjazmu nie było. Bo nawet jeśli kopalnia powstanie, to za 15 lat trzeba będzie ją zamknąć. A hałdy zostaną. I szans na rozwój lokalnej turystyki już nie będzie.

Była też petycja (z sześcioma tysiącami podpisów), z którą przychodzili na sesje rad gmin.

– Mam wrażenie, że samorządowcy mają większą świadomość skutków, ale zarazem czują presję, by wykazać się jakimś sukcesem. Nie bardzo też mają pomysł na inny kierunek rozwoju – dodaje Gorczyca.

Wszystkie gminy leżące w obrębie przyznanej koncesji pod plany australijskiej zmieniły swoje plany zagospodarowania. Teraz będą musiały zrobić to po raz kolejny.

W listopadzie 2020 r. Minister Środowiska zatwierdził zasoby węgla na złożach badanych przez Balamarę. Gminy mają dwa lata, by wpisać je do swoich dokumentów planistycznych (studium zagospodarowania przestrzennego).

(fot. A.Różycki/Poleski Park Narodowy)

„Europejska Amazonia”

Raport na temat skutków przyrodniczych planowanej kopalni przygotowało stowarzyszenie Centrum Ochrony Mokradeł na zamówienie Wetlands International-European. Powstał we współpracy z niemiecką fundacją Euronatur. Licząca 120 stron publikacja to wnikliwa analiza „skali potencjalnych zmian ekosystemów w Poleskim Parku Narodowym”.

Autorzy wyliczają, że granicach koncesji poszukiwawczej spółki Balamara znajduje się 14 obszarów objętych różną formą ochrony (oprócz parku narodowego to m.in. transgraniczny rezerwat biosfery UNESCO i obszary Natura 2000). Przypominają te, że cały PPN ma status obszaru wodno-błotnego o międzynarodowym znaczeniu, chronionego w ramach Konwencji Ramsarskiej.

– Nie jesteśmy lokalną atrakcją turystyczną – podkreśla Jarosław Szymański, Dyrektor Poleskiego Parku Narodowego. – Bogactwo przyrodnicze Polesia jest unikalne, w całej Europie nie ma więcej takich miejsc.

Na poniedziałkowej prezentacji opracowania jeden z jego autorów informuje o zmianie planów Australijczyków: nie będzie kopalni węgla energetycznego, będzie węgla koksującego.

– Ale to nadal kopalnia głębinowa, choć skala inwestycji na pewno będzie mniejsza – mówi Łukasz Kozub, Centrum Ochrony Mokradeł, Wydział Biologii UW. – Wiedząc co się stało w Bogdance, wiemy co się stanie tutaj.

– Zrobiliśmy bardzo dogłębną analizę wszelkich dostępnych źródeł – podkreśla Paulina Dzierża, współautorka opracowania. I dodaje: – Zależy nam, by przy wydawaniu kolejnych decyzji nasz raport również był brany pod uwagę.

Kiedy wyschną studnie

Jaka przyszłość – według autorów raportów – czeka „diament przyrodniczy Polesia” czyli parkowe bagna?

– Każdą kopalnię najpierw trzeba odwodnić – tłumaczy Łukasz Kozub. – A zmniejszenie wód powierzchniowych może mieć katastrofalny wpływ na torfowiska. W grę wchodzi też powstanie zapadlisk, zalewanie i wysychanie cennych przyrodniczo terenów.

Dr Sylwester Kraśnicki, hydrogeolog: – Nigdy nie spotkałem się z sytuacją projektowania eksploatacji węgla kamiennego pod obszarem parku narodowego. A opiniowałem kilkadziesiąt takich inwestycji w Polsce i na świecie.

Nie ukrywa zdziwienia, że do tej pory nie ma dokumentacji hydro-geologicznej tej inwestycji.

Dr hab. Wiktor Kotowski, Centrum Ochrony Mokradeł, Wydział Biologii UW: – To niedopuszczalne. Wielokrotny absurd ekologiczny i całkowita nieodpowiedzialność. Mamy szereg zobowiązań prawnych, do których przestrzegania jesteśmy jako kraj zobowiązani. Mam nadzieję, że wynika to po prostu z niedoinformowania naszych władz.

Jakby nikt nie planował nowej kopalni…

Styczeń 2021, Artur Soboń, poseł ze Świdnika i wiceminister aktywów państwowych zapewnia, że Lubelskie ma spore szanse na fundusze z unijnego Fundusz Sprawiedliwej Transformacji (Polska ma dostać 4,4 mld euro).

To pieniądze przeznaczone na transformację terenów (przebranżowienie firm górniczych, nowe miejsca pracy), gdzie będą likwidowane kopalnie.

2 lutego Michał Kurtyka na Twitterze: „Polityka energetyczna Polski do 2040 r. przyjęta przez RM!”. Założenia są ambitne: do 2030 r. redukcja emisji gazów cieplarnianych o 30 proc., a udział odnawialnych źródeł energii to co najmniej 23 proc.”

Ze strony balamara.com.pl

„SAWIN to flagowy projekt Grupy Balamara, cechujący się niezwykle pokaźną skalą. Zasobność złoża szacowana jest na 1200 mln ton najwyższej jakości węgla kamiennego, zalegające na obszarze koncesyjnym o powierzchni 137 km kwadratowych. Projekt SAWIN zlokalizowany jest w sercu Lubelskiego Zagłębia Węglowego, uznawanego za najbardziej perspektywiczne zagłębie węglonośne w Europie. W pobliżu obszaru Złoża SAWIN działa kopalnia KWK Bogdanka, najbardziej dochodowy i wydajny zakład górnictwa węglowego w Polsce. Prace rozpoznawcze prowadzone przez Grupę Balamara wykazują niezwykle korzystne warunki geologiczne. Złoże nie wykazuje silnego zaburzenia tektonicznego, a doskonała ciągłość pokładów sprzyja stosowaniu wydajnej metody ścianowej.”

Balamara jest australijską spółką publiczną, która posiada trzy polskie spółki zależne: Carbon Investment Sp. z o.o., Coal Holding Sp. z o.o. oraz Global Mineral Prospects Sp. z o. o.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Uwaga, ślisko na drogach

Uwaga, ślisko na drogach

W nocy z czwartku na piątek, w południowej części województwa lubelskiego na drogach może być bardzo ślisko. Kierowcy musza uważać na tzw. czarny lód, czyli niewidoczny film zamarzniętej wody na jezdni.

Lodówki  jadłodzielni czekają na świąteczne wiktuały
Aktualizacja

Lodówki jadłodzielni czekają na świąteczne wiktuały

Okres świąteczny to czas, gdy najwięcej jedzenia ląduje w koszu. Warto się podzielić pożywieniem. Ta lodówki w jadłodzielni przy KUL w Lublinie (na zdjęciu zrobionym dziś) czeka na dobrą żywność dla potrzebujących.

Blik zastąpił amerykańskiego wojskowego. Ofiarą padają młodzi

Blik zastąpił amerykańskiego wojskowego. Ofiarą padają młodzi

Scenariusz zawsze jest ten sam: oszuści włamują się na portal społecznościowych i do znajomych właściciela konta wysyłają wiadomości z prośbą o pożyczenie pieniędzy i wysłanie kodu Blik. Ofiarą takiego oszustwa padł 19-letni mieszkaniec Zamościa, który nie zweryfikował prośby o pożyczkę, wygenerował i przekazał kod Blik. Stracił w ten sposób ponad 571 zł.

Sanatorium w Krasnobrodzie powstałe w XIX w. było pierwszym w Polsce sanatorium przeciwgruźliczym. Po wojnie na nowo rozpoczęto działalność uzdrowiskową, tworząc w starym majątku dworskim najpierw sanatorium przeciwgruźlicze dla dzieci, a następnie sanatorium rehabilitacyjne. Od 1998 r. funkcjonuje tu Samodzielne Publiczne Sanatorium Rehabilitacyjne im. Janusza Korczaka, którego organem tworzącym jest obecnie powiat zamojski.

Krasnobród jak Ciechocinek. Będzie miał tężnie

Sanatorium w Krasnobrodzie zmieni się. A to za sprawą umowy w ramach programu Fundusze Europejskie dla Lubelskiego 2021-2027. W uzdrowisku mają powstać tężnie solankowe, może nie tak okazałe jak Ciechocinku, ale zawsze…

Dwa dni świąt: 350 nietrzeźwych kierowców

Dwa dni świąt: 350 nietrzeźwych kierowców

W czasie dwóch dni świąt policjanci zatrzymali prawie 350 nietrzeźwych kierowców; doszło do 48 wypadków drogowych, w których zginęło pięć osób – poinformowała w czwartek Policja. Dodała, że łącznie w tym czasie podjęto ponad 23,5 tys. interwencji.

Świąteczny spacer nad Zalewem
galeria

Świąteczny spacer nad Zalewem

Korzystając ze słonecznej pogody wielu lublinian wybrało się na spacer w drugi dzień świąt do Dąbrowy.

Świąteczne spalanie kalorii w Zgrzycie
koncert
27 grudnia 2024, 19:00

Świąteczne spalanie kalorii w Zgrzycie

Fabryka Kultury Zgrzyt już 27 grudnia (piątek) zaprasza na spalanie kalorii i biforek przed Sylwestrem. Będzie to doskonała okazja do szaleństw pod sceną ponieważ do Lublina przyjeżdżają takie zespoły jak: Orphanage Named Earth, Wrath Opiate i Out Of Frame.

Przemysław Jasiński (Motor Lublin): Potrafię jeszcze obejrzeć mecz dla przyjemności

Przemysław Jasiński (Motor Lublin): Potrafię jeszcze obejrzeć mecz dla przyjemności

Rozmowa z Przemysławem Jasińskim, asystentem trenera w sztabie Motoru Lublin

W styczniu 2025 r. zakończy się budowa hali tenisowej.

Oświata drenuje budżet Kraśnika

To nie był łatwy kompromis budżetowy, ale radni miejscy w Kraśniku doszli do porozumienia. Dochody miasta zapisane w budżecie wyniosą 185 mln 598 tys. 474 zł, a wydatki ustalono w kwocie 186 mln 355 tys. 429 zł. Budżetowe wydatki to przede wszystkim środki finansowe na miejską oświatę.

Obecnie sieć dróg szybkiego ruchu w woj. lubelskim liczy ok. 230 km, docelowo ma być 580 km

Jadą z bitumem ekspresowo, czyli podsumowanie drogowców

Rozpoczęła się budowa opóźnionej o dwa lata trasy S19 na odcinku Lubartów – Lublin, trwa rozbudowa obwodnicy Kocka i Woli Skromowskiej, a także ciąg dalszy realizacji obwodnicy Chełma w ciągu S12. To najważniejsze inwestycje mijającego roku na drogach krajowych.

Marek Lembrych: To był ciekawy rok dla lubelskiej koszykówki

Marek Lembrych: To był ciekawy rok dla lubelskiej koszykówki

Rozmowa z Markiem Lembrychem, prezesem Lubelskiego Związku Koszykówki

Dużo o nowej inwestycji Andrzej Dudek, prezes TBS mówił podczas zwołanej na początku grudnia konferencji prasowej. Już wtedy zastrzegał, że zrealizuje plany tylko w sytuacji, gdy otrzyma na to pieniądze

Działka jest, ale pieniędzy nie ma. Co z inwestycją TBS na ul. Sikorskiego?

Radni dali zgodę, prezydent Zamościa wydał zarządzenie o wniesieniu aportem do Towarzystwa Budownictwa Społecznego działki przy ul. Sikorskiego. Ale wniosek miejskiej spółki nie znalazł się na liście tych, którym przyznano dofinansowanie w formie preferencyjnego kredytu. I co teraz?

Nowy etat w ratuszu. Praca z projektami graficznymi

Nowy etat w ratuszu. Praca z projektami graficznymi

Dotychczas była lekka partyzantka. Projekty graficzne tworzyli albo pracownicy wydziału promocji, albo informatyk. Czasem zdarzało się zlecać to komuś z zewnątrz. Po rozstrzygnięciu naboru ogłoszonego przez Urząd Miasta Zamość ma się tym zająć specjalista. W magistracie tworzony jest nowy etat.

zdjęcie ilustracyjne

Mieszkańcy Lubelszczyzny w sidłach oszustów. Stracili ponad 5 mln zł

Ponad 5 mln zł strat ponieśli w tym roku mieszkańcy województwa lubelskiego, którzy padli ofiarą ponad 200 oszustw na tzw. legendę - wynika z danych policji. Mundurowi apelują o ostrożność podczas transakcji internetowych i w kontaktach z nieznajomymi.

Arkadiusz Adamczuk (w żółtym stroju) to lider klasyfikacji strzelców lubelskiej klasy okręgowej

Kto wygra wyścig o koronę króla strzelców lubelskiej klasy okręgowej?

Arkadiusz Adamczuk jest najskuteczniejszym strzelcem rundy jesiennej w lubelskiej klasie okręgowej. Zawodnik Polesia Kock zdobył już 26 bramek.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!