Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Od kilku dni pojawiają się spekulacje, że Bartosz Wolski może w lecie zamienić Motor na Widzew. W sobotę obie drużyny zmierzyły się w meczu sparingowym, a 27-latka zabrakło na boisku. Klub z Lublina szybko uspokoił jednak kibiców, że powodem nieobecności jest lekki uraz.
Bartosz Wolski znalazł się na celowniku Widzewa Łódź, ale na transfer się nie zanosi
(fot. Motor Lublin)
Wolski to jeden z najważniejszych zawodników żółto-biało-niebieskich. W poprzednim sezonie na pierwszoligowych boiskach zdobył osiem goli i zaliczył osiem asyst (licząc także baraże).
– Dziś jest nieobecny ze względu na lekki uraz. Ale zapewniamy, że możecie być spokojni – poinformował klub z Lublina w swoich mediach społecznościowych.
W sobotę trener Mateusz Stolarski sprawdzał dwóch innych zawodników. W „podstawie” wyszedł Christopher Simon. Pomocnik z Senegalu podobnie, jak w meczu z Koroną Kielce pokazał się z dobrej strony. Jest dobrze wyszkolony technicznie, piłka mu na pewno nie przeszkadza i rzadko podaje niecelnie.
W ostatniej kwarcie meczu z Widzewem pokazał się również Mateusz Jasiński. To środkowy obrońca z rocznika 2005, który ostatnio był piłkarzem grup młodzieżowych niemieckiego VfL Wolfsburg. Do naszych zachodnich sąsiadów przeniósł się w 2021 roku z Escoli Varsovia. Od 1 lipca ma być jednak wolnym zawodnikiem.
Nieoficjalny debiut w barwach Motoru zaliczył również obrońca ze Słowacji Marek Bartos, który w piątek podpisał dwuletni kontrakt.
