Dwaj młodzi mężczyźni odpowiedzą za posiadanie narkotyków. "Wpadli" po tym, jak znajoma jednego z nich uderzyła w policyjny radiowóz.
Do zdarzenia doszło w niedzielę na ul. Francuskiej w Białej Podlaskiej. 23-latka podczas wycofywania osobowym volvo, uderzyła w nieoznakowany radiowóz. Siedział w nim policjant. Mieszkanka gminy Leśna Podlaska była trzeźwa, ale podejrzenia policjantów wzbudził jej znajomy, z którym jechała.
- Funkcjonariusz wyczuł w aucie zapach marihuany. Siedzący jako pasażer 24-letni mieszkaniec gminy Biała Podlaska przyznał, że niedawno wraz ze swoim znajomym palili marihuanę - wyjaśnia Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej policji.
24-latek twierdził, że nie ma przy sobie narkotyków. Policjant znalazł jednak pod samochodem zawiniątko z suszem roślinnym. Zabrał młodego mężczyznę na komisariat.
Policjanci zatrzymali też 25-letniego mieszkańca Białej Podlaskiej, z którym miał palić 24-latek. W jego mieszkaniu również znaleziono narkotyki.
Wczoraj obydwaj usłyszeli zarzuty. - 24-latek odpowiadać będzie za posiadanie środków odurzających, natomiast jego 25-letni znajomy usłyszał zarzuty przywozu, posiadania oraz udzielania marihuany, a także kierowania pojazdem pod wpływem środka odurzającego - wyjaśnia Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Mężczyźni przyznali się do winy. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.