Dęblin. Chcą zostać asami lotnictwa, ale liczba miejsc jest ograniczona

Jednym z etapów postępowania rekrutacyjnego do Lotniczej Akademii Wojskowej były egzaminy ze sprawności fizycznej oraz rozmowy kwalifikacyjne.

Ze względu na stan zagrożenia epidemiologicznego, rekrutacja odbywała się z zachowaniem szczególnych zasad reżimu sanitarnego.

Kandydaci musieli zmierzyć się z 4 testami sprawnościowymi. Dla pań było uginanie ramion na ławeczce, dla panów podciąganie na drążku. Poza tym wszyscy musieli się sprawdzić w biegu zygzakiem „po kopercie”, skłonach tułowia w przód w czasie 2 minut i pływaniu (50 m stylem dowolnym).

Ostatnim etapem były rozmowy kwalifikacyjne, podczas których oceniano ogólną wiedzę lotniczą, motywację do służby oraz dodatkowe osiągnięcia przydatne w służbie wojskowej.

Wyniki tegorocznych egzaminów zostaną zamieszczone na stronie uczelni 4 września. Kandydaci walczą m.in. o 20 miejsc na kierunku pilot samolotu bojowego naddźwiękowego, 20 miejsc: pilot samolotu transportowego wielosilnikowego, 20 miejsc: pilot śmigłowca, 18 miejsc: pilot-operator bezzałogowych statków powietrznych.