Na zakończenie pierwszej rundy ChKS Chełm pokonał na wyjeździe MCKiS Jaworzno w trzech setach. Po czternastu kolejkach lider tabeli ma na koncie aż 40 punktów i komplet zwycięstw. W tym roku zagra jeszcze raz.
Chełmianie jechali do Jaworzna z zamiarem podtrzymania zwycięskiej serii. I ta sztuka podopiecznym trenera Krzysztofa Andrzejewskiego świetnie się udała. Od początku Mariusz Marcyniak i spółka narzucili gospodarzom mocną zagrywkę. Bardzo szybko zbudowali kilkupunktową zaliczkę - 4:1.
Niedługo później odskoczyli już a sześć punktów (13:7). Dzięki temu w końcówce mogli spokojnie pilnować wyniku. Partia otwarcia zakończyła się wygraną lidera 25:21. Ostatni punkt zdobył atakiem Jędrzej Goss.
W kolejnym secie wygrana gości była jeszcze bardziej okazała. Rozpoczął Tomasz Piotrowski (1:0 dla ChKS). Dołączyli inni siatkarze. Było 3:1, 4:2. Od stanu 4:4 to gospodarze wyszli na kilka punktów przewagi: 6:4, 8:5, 9:8. Ostatecznie partia zakończyła się wygraną chełmian 25:18.
Mecz nie potrwał już zbyt długo, bo w trzecim rozdaniu przyjezdni postawili kropkę nad i. Tym razem gospodarze byli w stanie zdobyć 20 "oczek".
Przed ekipą z Chełma jeszcze jeden mecz w 2024 roku. W sobotę, 28 grudnia podopieczni trenera Andrzejewskiego zmierzą się na wyjeździe z AZS AGH Kraków. I trudno nie oczekiwać kolejnej wygranej. Rywale mają obecnie bilans 3-11 i zajmują w tabeli czwarte miejsce od końca. Spotkanie zaplanowano na godz. 17.
MCKiS Jaworzno - ChKS Chełm 0:3 (21:25, 18:25, 20:25)
Jaworzno: Rawiak (5), Żeliński (4), Borończyk (8), Czerny (3), Turski (3), Szczechowicz (2), Kędzierski (libero) oraz Strzeżek, Wojtaszkiewicz, Puczkowski (4) i Horoszkiewicz (1).
ChKS: Blankenau (3), Łapszyński (13), Marcyniak (9), Ziobrowski (10), Piotrowski (12), Swodczyk (7), Fijałek (libero) oraz Goss (1) i Gonciarz.
MVP: Tomasz Piotrowski (ChKS).