Kominki miały swoje lata zapomnienia - wtedy, kiedy powstawały nowe osiedla, bloki z wielkiej płyty budowane w epoce socjalizmu.
Dziś komiki przeżywają swój triumfalny powrót, choć, niestety - nie są dostępne dla wszystkich.
- Specjalnie zdecydowałam się na mieszkanie na ostatnim piętrze, żeby zainstalować sobie kominek - mówi Grażyna Wolicka, która w latach osiemdziesiątych zamieszkała na jednym z osiedli LSM. - Postarałam się o zgodę w spółdzielni i niemałym kosztem go zbudowałam. Oczywiście, nie obyło się bez protestów sąsiadów, ale przecież komu to przeszkadza? Instalację zbudowano na mój koszt, a ja mam przytulny ogień i ciepło w mieszkaniu.
Pani Grażyna wybierając mieszkanie z góry wiedziała, co w nim zechce mieć. Dziś developerzy z reguły oferują nowe lokale z możliwością zainstalowania kominka. Jednak warto się upewnić, żeby nie było niespodzianek.
Sztuczny płomień
Dla takich osób alternatywą może być kominek elektryczny. Jest on nie tylko elementem estetycznym nadającym wnętrzu klimat, lecz także dogrzewa mieszkanie.
- Są już bardzo ładne modele. Producenci dopracowują je w detalach, płomień jest trudny do odróżnienia, dają sympatyczne ciepło - mówi Marek Gajewski, właściciel firmy FARO i salonu z kominkami w Gala. Dom i Wnętrze w Lublinie. - Ich cena kształtuje się od kilkuset złotych do nawet kilku tysięcy. To zależy od modelu, producenta, od tego, czy jest stylizowana portalowa obudowa.
Właściciele tych elektrycznych twierdzą, że pobierają one niewiele prądu - kilka kilowatów. Zależy to jednak od tego, jak często kominek się włącza i jak długo z niego korzysta. Jest on na pewno dodatkowym źródłem ciepła, ma dwa stopnie regulacji, działa trochę jak farelka. Takie kominki cieszą się ogromną popularnością mieszkańców bloków z wielkiej płyty.
Ogień zza szyby
Jak mówi Gajewski - dominuje styl klasyczny, rustykalny albo wyrafinowany nowoczesny. Rzadko kto decyduje się na kominek bez szyby. Przy otwartym palenisku straty ciepła wynoszą aż do 80 proc. Otwarte palenisko jest niebezpieczne (dzieci, zwierzęta domowe), na noc trzeba je wygaszać.
- Proponujemy alternatywne rozwiązane z szybą podnoszona do góry - wyjaśnia Gajewski.
Obudowa kominka i wkład to koszt ok. 5 tys. zł. Jak jednak mówią w FARO - niektórzy klienci skłonni są zapłacić za kominek z niezwykłego surowca (obudowa z onyksu) nawet do kilkuset tysięcy.
Poczciwa koza
Dziś instalując kominek, każdy liczy na znaczącą oszczędność w domowym budżecie, a więc na ogrzanie z tego źródła mieszkania czy domku. Dlatego trzeba się zdecydować na jedną z trzech opcji:
• na grawitacyjne rozprowadzanie ciepła,
• na rozprowadzanie go przy pomocy turbiny,
• na rozprowadzanie ciepła przy pomocy płaszcza wodnego (kominek podpięty do kaloryferów).
Ta ostatnia wersja, choć najdroższa, jest najbardziej popularna.