Nie wszystkich stać na budowę domu. Można jednak oszczędzić sporą sumę na podatku w tym roku kupując działkę budowlaną. Posiadając grunt łatwiej będzie w przyszłości pomyśleć o budowie domu.
Ulga na zakup działki budowlanej przysługuje każdemu podatnikowi podatku dochodowego od osób fizycznych. Jeśli w taki grunt chce zainwestować małżeństwo, to ulga przysługuje współmałżonkom w jednym wymiarze, chyba że mają formalnie załatwioną oddzielność majątkową. Ale w takim wypadku nie mogą składać wspólnych zeznań rocznych.
W przypadku ulgi na kupno gruntu nie ma górnego limitu wydatków. Ograniczenie polega na czym innym - odliczać możemy bowiem jedynie koszt zakupu 350 metrów kwadratowych niezależnie od ceny, jaką zapłacimy za metr kwadratowy działki. Można odliczać również inne koszty związane z transakcją - opłatę notarialną, opłatę skarbową oraz prowizję pośrednika.
Brak określenia limitu kwoty odliczeń nie oznacza, że możemy tworzyć fikcyjne umowy zawyżając cenę kupowanego gruntu. Będzie to trudne choćby z tego powodu, że umowę kupna działki trzeba zawrzeć u notariusza. Jeśli jednak jakimś cudem dostalibyśmy akt notarialny, potwierdzający cenę działki zdecydowanie odbiegającą od przyjętych na danym rynku cen, urząd skarbowy może ją zakwestionować i ustalić własną, od której będzie naliczana ulga.
Kupując grunt budowlany i nie chcąc mieć kłopotów z fiskusem, podatnik powinien pamiętać o kilku rzeczach.
Po pierwsze odliczy koszty transakcji od podatku, jeśli kupiona działka będzie
w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczona pod zabudowę mieszkaniową. Trzeba to sprawdzić w lokalnym urzędzie gminy lub miasta. Działka nie może być zabudowana. Nie chodzi tutaj o kanalizację czy gazyfikację, ale o to, żeby na działce nie stał na przykład dom. Kosztów zakupu zabudowanej działki odliczyć nie można.