W tym roku czekają nas podwyżki cen prądu i gazu. Co robić, aby te zmiany jak najmniej odbiły się na naszych kieszeniach?
• Jeżeli chcemy szybko ugotować potrawę, nie powinniśmy ustawiać płomienia gazu maksymalnie, lecz dopasować jego wielkość do średnicy czajnika lub garnka. Ciepło jest wtedy wykorzystane optymalnie. Warto gotować potrawy pod przykryciem. Pozwala to zmniejszyć zużycie energii o 15-30 proc.
• Odsłonięte grzejniki. Długie zasłony, meble stojące blisko grzejników, zamontowane na nich suszarki na bieliznę mogą pochłonąć nawet 20 proc. ciepła. Aby ciepło rozchodziło się po pomieszczeniach bez przeszkód, należy grzejniki całkowicie odkryć.
• Prysznic zamiast wanny. Koszty kąpieli w wannie są prawie cztery razy wyższe. Nie trzeba od razu wymieniać wanny na kabinę prysznicową: wystarczy zamontować uchwyt na prysznic i foliową zasłonę wzdłuż brzegu wanny.
• Nie zostawiamy włączonego telewizora ani światła, gdy wychodzimy z pokoju
na dłużej.
• Montujemy żarówki energooszczędne. Kalkulacja jest prosta: w żyrandolu są zazwyczaj cztery żarówki 100-watowe. Jeśli zamienimy je na cztery energooszczędne "dwudziestki” o łącznej mocy 80 watów, to zamiast 400 watów żyrandol będzie zjadał tylko 80 watów, a nie stracimy wiele na komforcie i intensywności oświetlenia.
• Osadzający się na żarówkach kurz powoduje większe zużycie energii nawet o 30 proc.
• Ciemne kolory pochłaniają światło, a jasne je przepuszczają. Dlatego odpowiedni kolor abażurów może sprawić, że uzyskamy nawet czterokrotnie lepsze oświetlenie przy tej samej mocy żarówki.