Do końca tego roku w programie Mieszkanie dla Młodych do wykorzystania zostało niecałe 54 mln zł. Najpóźniej w połowie kwietnia Bank Gospodarstwa Krajowego ogłosi koniec przyjmowania wniosków o dopłaty – prognozują Analitycy Home Broker. Oznaczałoby do przyszłego roku program będzie martwy.
Marcowe statystyki sprzedaży kredytów w ramach programu Mieszkanie dla Młodych opublikowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego prezentują się ciekawie.
– Okazuje się, że mimo znacznych ograniczeń dostępności, liczba chętnych na dofinansowanie wzrosła i wszystko wskazuje na to, że już w kwietniu BGK zaprzestanie przyjmowania wniosków – ocenia Marcin Krasoń, analityk firmy Home Broker.
Przez ostatni miesiąc kredytobiorcy wnioskowali o dopłaty na 2018 rok w kwocie 102,6 mln zł. Należy jednak zauważyć, że wartość środków zarezerwowanych z puli na 2017 r. spadła o 24,8 mln zł. Może to oznaczać, że część wniosków złożonych wcześniej na 2017 r. została przeniesiona na 2018 r.
– Zsumowanie obu wartości daje kwotę 77,8 mln zł – o tyle dofinansowania ubiegali się kredytobiorcy w marcu – wylicza Krasoń.
Z punktu widzenia osób zainteresowanych dofinansowaniem kluczowa jest kwota środków dostępnych na 2018 rok, gdyż 2017 został już wyłączony w styczniu. Z 381 mln zł „puli 2018” dostępnej w tym roku, zablokowane zostało już 327,2 mln zł, co oznacza, że na chwilę obecną do wzięcia jest zaledwie 53,8 mln zł.
– Patrząc na dynamikę sprzedaży kredytów MdM można z dużą dozą prawdopodobieństwa uznać, że pieniądze skończą się najpóźniej w połowie kwietnia – prognozuje Krasoń.
MdM dostępny falami
Osoby chcące skorzystać z Mieszkania dla Młodych muszą być czujne, by wpasować się w okres, kiedy dopłaty są dostępne. Aktualnie korzystać można tylko z puli na 2018 rok, ale 53,8 mln zł zniknie w tydzień lub dwa, co oznacza, że do końca roku program będzie martwy.
– 2 stycznia przyszłego roku odblokowana zostanie druga część środków na 2018 rok i czeka nas wtedy powtórka z pierwszych tygodni 2017 r., kiedy to kredytobiorcy dosłownie rzucili się na banki z wnioskami w ręku – przypomina ekspert.
Gra warta świeczki
Trudno dziwić się popularności programu, skoro maksymalna kwota możliwa do uzyskania to przeszło 113 tys. zł, dostępne w Warszawie dla klientów z co najmniej trójką dzieci kupujących mieszkanie o powierzchni 65 mkw. lub większej. W innych miastach dopłaty są niższe, ponad 100 tys. zł dostać można jeszcze tylko w Poznaniu.
Wysokość dopłat w programie Mieszkanie dla Młodych zależna jest od wielkości i lokalizacji mieszkania. Dofinansowanie wyliczane jest na podstawie ogłaszanej przez wojewodów wartości wskaźników przeliczeniowych kosztu odtworzenia 1 mkw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych.
Zmieniają się one co pół roku i decydują zarówno o wysokości dopłat, jak i limitów cenowych, w których trzeba się zmieścić przy zakupie mieszkania, by móc ubiegać się o dopłatę.
Program Mieszkanie dla Młodych funkcjonuje od początku 2014 roku. W pierwszych kwartałach nie był zbyt popularny, potrzeba było zmiany ustawy. Po dopuszczeniu do dofinansowania osób kupujących mieszkanie z rynku wtórnego (wrzesień 2015 r.) liczba chętnych kilkakrotnie wzrosła i pojawił się problem wyczerpujących się przedwcześnie środków. Z danych BGK wynika, że do końca marca łączna kwota złożonych wniosków wyniosła 2,44 mld zł, z czego 2,3 mld zostało już faktycznie wykorzystane, a reszta jest w trakcie procesowania wniosku.