To miał być miły rodzinny pobyt w górach. Ale okazało się, że komfortowy domek w Zakopanem, który dla siebie i rodziny wynajęła mieszkanka Hrubieszowa, w ogóle nie istnieje. Kobiecie pozostało wielkie rozczarowanie i strata przeszło 3 tys. zł, które wpłaciła oszustowi jako zaliczkę. Identycznie oszukana została też mieszkanka Świdnika.
Hrubieszowianka zgłosiła się do komendy w sylwestra. Opowiedziała, że na portalu olx znalazła atrakcyjną ofertę wynajmu domku w stolicy polskich Tatr. Nawiązała kontakt z osobą, której dane były w ogłoszeniu, ustaliła szczegóły i przelała ponad 3 tys. zł zaliczki.
Niestety, kiedy z rodziną pojechała na miejsce, okazało się, że adres, którego szukała nie istnieje, a miejscowi w ogóle nie znają osoby, która miała jej domek wynająć. Oczywiście ogłoszenie zniknęło, a kontaktu z rzekomym właścicielem nawiązać się już nie dało.
Bardzo podobnie oszukana została również 20-latka ze Świdnika. Ona ofertę wynajmu domku również znalazła na olx. Zatelefonowała na podany w ogłoszeniu numer. Połączenie było kiepskiej jakości, więc konwersacja toczyła się później przez wiadomości tekstowe. Wszystko zostało "dogadane", a zaliczka przelana. Wtedy kontakt z wynajmującym się urwał. A młoda kobieta zdała sobie sprawę, że dała się nabrać i przez to straciła 1600 zł.
Teraz policjanci próbują namierzyć oszustów, a przy okazji uczulają na kilka ważnych kwestii, o których w takich sytuacjach trzeba pamiętać, aby nie dać się nabrać.
– Zanim zdecydujemy się przelać pieniądze na wskazane konto, zweryfikujmy ogłoszenie i właściciela obiektu. Przed wyborem kwatery warto przeczytać opinie i komentarze na jej temat. Jeżeli obiekt działa legalnie, powinien być zarejestrowany w Urzędzie Miasta. W przypadku Zakopanego na stronie internetowej Urzędu Miasta, w części przeznaczonej dla turystów, znajduje się zakładka: „Baza Noclegowa” – wskazuje asp. sztab. Edyta Krystkowiak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie. Podpowiada też, że inne obiekty noclegowe Zakopanego można sprawdzić w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG).
A co powinno pubić nasze podejrzenia w takich sytuacjach?
- cena za wynajem – zbyt niska w stosunku do standardu obiektu powinna dać nam do myślenia,
- brak strony internetowej obiektu,
- brak numeru telefonu stacjonarnego lub telefon często poza zasięgiem,
- atrakcyjna lokalizacja, adres, który nie istnieje – zawsze sprawdźmy wskazany adres na mapach dostępnych w internecie.
I jeszcze jedna rada. Jeśli wybierzemy konkretną ofertę i wpłacimy zaliczkę, zachowajmy dowód wpłaty oraz historię korespondencji. To może pomóc w ustaleniu sprawcy oszustwa.