Późną nocą w czwartek do Lublina przywieziono 38-latka z Krosna. Podczas prac szlifierskich półtoracentymetrowy drut przebił oko i utkwił w nim. Od Krakowa do Warszawy nikt nie chciał podjąć się operowania tak beznadziejnego przypadku. Lublin podołał, zabieg przebiegł pomyślnie
Pacjenta przywieziono w nocy z czwartku na piątek. A już w piątek rano leżał na stole operacyjnym w klinice przy ul. Chmielnej.
– Tego typu operacje przeprowadzamy u pacjentów z całej Polski w ramach działalności Ponadregionalnego Centrum Leczenia Urazów Narządu Wzroku przy Klinice Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej USK nr 1 w Lublinie – mówi prof. dr hab. Robert Rejdak, szef tej Kliniki i przed 10 laty twórca wspomnianego centrum.
https://www.dziennikwschodni.pl/zdrowie/od-slawnego-krwawicza-do-slawnego-rejdaka,n,1000329324.html
Operacja, którą prof. Rejdak przeprowadził z zespołem okulistów w ostatni piątek była szczególnie trudna.
Drut przeszedł przez rogówkę soczewki utkwił w siatkówce. Był brudny, odłamał się z jakiejś szlifierki czy szczotki szlifierskiej. Mogło dojść do zakażenia. Pacjentowi groziła utrata oka. Zabieg trwał około 1,5 godziny.
– Dokonałem operacji zarówno na rogówce, siatkówce i soczewce; obejmowała ona operację zaćmy pourazowej, usunięcie ciała obcego i wiktrektomię – mówi ten znany już na świecie okulista.
Mężczyźnie wszczepiono sztuczną soczewkę wewnątrzgałkową, teraz jest pod obserwacją lekarzy. 38-latek miał wielkie szczęście, bo zespół prof. Rejdaka mógł tego dnia operować używając supernowoczesnego mikroskopu 3D, który testowano w Lublinie w ubiegłym tygodniu. Dzięki najnowszej technologii i doświadczeniu lubelskich okulistów udało się uratować wzrok. Wspomniany mikroskop był testowany w Lublinie przez trzy dni.
– I operowałem trzy dni od rana do wieczora, wykonaliśmy z zespołem ok. 30 operacji – mówi prof. dr hab. Robert Rejdak.