Rozmowa z Markiem Skibą, absolwentem I LO im. Stanisława Staszica, który wywalczył brązowy medal na XXXI Międzynarodowej Olimpiadzie Informatycznej w Baku.
• To nie pierwsze twoje informatyczne osiągniecie…
- Informatyką zainteresowałem się w pierwszej klasie gimnazjum. Chodziłem wtedy do szkoły muzycznej. Moja pani od matematyki poznała mnie z panem Kawką, nauczycielem uczącym wtedy w gimnazjum nr 24. Chodziłem tam na kółka zainteresowań. I tak to się zaczęło. Wzięto mnie wtedy do zespołu na drużynowej olimpiadzie gimnazjalistów. Za dużo wtedy nie zrobiłem. Byłem dodatkową osobą, bo i tak trzeba było kogoś wziąć. Bardzo mi się te zawody i całe środowisko informatyczne spodobały. Zacząłem się przygotowywać do kolejnych. Uczyłem się w domu, ale przede wszystkim na obozach, które organizowało Stowarzyszenie „Talent”. W drugiej klasie gimnazjum byłem w finale olimpiady informatycznej gimnazjalistów. W trzeciej zresztą też. Wtedy też na Olimpiadzie Juniorów w Macedonii dostałem srebro.
• A potem w pierwszej liceum…
- To, to nie. W pierwszej klasie liceum miałem złe środowisko i przeszkadzano mi w uczeniu się informatyki. Dlatego nie robiłem nic związanego z tym przedmiotem. Dopiero w drugiej klasie przeniosłem się do I LO i tam było naprawdę super.
• Zainteresowanie informatyką wróciło. Zawody też?
- Pojechałem m.in. razem ze Stowarzyszeniem Talent na zawody w Bułgarii i zdobyłem brąz. Brąz dostałem też w finale Olimpiady Informatycznej. W trzeciej klasie liceum postanowiłem nauczyć się tak porządnie, żeby móc zająć pierwsze miejsce na XXIV Olimpiadzie Informatycznej i się udało. Dzięki temu pojechałem też na Olimpiadę Informatyczną Krajów Europy Środkowej oraz Międzynarodową Olimpiadę Informatycznej w Azerbejdżanie.
• Wzięło w niej udział 335 zawodników z 88 krajów świata. Polscy uczniowie przywieźli z Baku trzy medale – dwa srebrne i brązowy. Srebrne krążki zdobyli Mieszko Grodzicki z Radomia oraz Jakub Wasilewski z Warszawy. Ty dostałeś srebro?
- To był dla mnie konkurs wyjątkowy. Czułem wyjątkowy stres, bo nie byłem w najlepszym stanie. Brałem antybiotyki. Do tego doszła zmiana klimatu i diety, ale się udało.
• Przed tobą kolejne zawody?
- Jako laureat olimpiad dostałem się na studia informatyczne na Uniwersytecie Warszawskim. Wybrałem tą uczelnię, bo informatyka na niej stoi na naprawdę wysokim poziomie. Na pewno będę brał udział w różnych zawodach studenckich. W trakcie studiów będę aplikował o różne staże, a potem chciałbym robić w życiu coś bardziej naukowego np. nauczanie maszynowe, sztuczną inteligencję itd.
• Informatyka to twoja największa pasja?
- Tak, ale jest też matematyka. Lubię też grywać w szachy. Chodzę na siłownie. Ale przede wszystkim to informatyka.
• Jak oceniasz nauczanie matematyki i informatyki w naszych szkołach?
- Do matematyki nie mam zarzutów, ale informatyka w szkołach nie stoi jeszcze na wysokim poziomie. Mało uczniów wie, że są olimpiady z tego przedmiotu. Mało jest też dobrych nauczycieli, bo w ich przypadku trzeba mieć olbrzymią wiedzę żeby móc stworzyć odpowiednie środowisko do nauki i zarazić uczniów swoją pasją.