Dzieci poniżej 16 lat mogą jednak spędzić ferie na świeżym powietrzu. Minister zdrowia, Adam Niedzielski poinformował o złagodzeniu rządowych obostrzeń
Jeszcze w poniedziałek rano wszystko wskazywało na to, że to będą bardzo smutne ferie. W myśl obowiązujących przepisów do 17 stycznia w godz. 8-16 dzieciom do 16 lat nie wolno było wychodzić na dwór bez dorosłego. Po południu minister zdrowia poinformował o zniesieniu zakazu.
– Będzie dopuszczona możliwość przebywania dzieci na świeżym powietrzu w godz. 8-16 bez opieki ze strony dorosłych – poinformował na konferencji prasowej Adam Niedzielski. – Na posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego dokonaliśmy przeglądu obowiązujących obostrzeń. Po długiej dyskusji chcieliśmy zaproponować pewne ich złagodzenie. Mamy okres ferii, chcielibyśmy jednak dać możliwość korzystania ze świeżego powietrza.
Decyzja ucieszyła i dzieci, i rodziców.
Marta, mama 15-latka, tak komentuje decyzję „uwalniającą dzieci”: – W niedzielę nie obyło się u nas bez awantury, bo nastolatkowi nie jest tak łatwo wytłumaczyć, że na dwór wyjść nie może, a spędzenie kilku godzin u kolegi jest zbyt ryzykowne pod kątem koronawirusa. Naprawdę bałam się o te ferie. Skończyłoby się to dwoma tygodniami zamknięcia w czterech ścianach przed telewizorem lub z telefonem w ręce. Nie wiem, w jakim psychicznym stanie dzieci kończyłyby taki „odpoczynek”.
– Jedyna właściwa decyzja, jaką można było podjąć w tej sytuacji – stwierdza mama trójki dzieci w wieku szkolnym. Najstarsze chodzi do 1 klasy jednego z lubelskich ogólniaków, ale ma dopiero 15 lat. – Bardzo liczyłam, że tak się stanie, ale nie wierzyłam, że rząd posłucha naszych argumentów.
Kobieta podpisała się petycją do premiera o zniesienie zakazu samodzielnego poruszania się dzieci. O zmiany apelowała Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.
– Przerwa w nauce wprowadzona została po to, by dzieci mogły odpocząć, wyjść z domu zanim zapadnie zmrok, oddychać świeżym powietrzem, spacerować i biegać. Jeśli na otwartej przestrzeni spotkają się z rówieśnikami, respektując obowiązujące zasady bezpieczeństwa, ryzyko epidemiczne będzie niewielkie – tłumaczyła Monika Sajkowska, prezes Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.