58 szkół i przedszkoli w woj. lubelskim pracuje w systemie zdalnym lub hybrydowym. 22 z nich zostało całkowicie zamkniętych. To najgorsza sytuacja w tym roku szkolnym.
Liczba szkół i przedszkoli pracujących zdalnie rośnie z każdym dniem. We wtorek, 7 października, kiedy to w systemie mieszanym pracowały 22 placówki, a 12 kolejnych pracowało zdalnie. Dzień później raportowano już o 13 szkołach pracujących zdalnie i 25 działających w systemie hybrydowym.
- W piątek w naszej bazie znajduje się informacja o 58 placówkach pracujących zdalnie lub hybrydowo. 22 z nich musiało całkowicie zrezygnować z nauczania stacjonarnego – informuje Jolanta Misiak, rzecznik Lubelskiego Kuratorium Oświaty.
Żeby pokazać skalę: w woj. lubelskim działa 1100 szkół i 600 różnych form wychowania przedszkolnego. To liczba placówek zgłoszona do bazy Sanepidu. A to oznacza, że dotyczy liczby placówek mających dyrektora. Jako jedna szkoła liczony jest więc np. zespół szkół, w którym działać może naprawdę kilka placówek.
Od piątku ograniczenia wprowadzono m.in. w funkcjonowaniu:
- Przedszkola Miejskiego nr 1 we Włodawie (całkowicie wyłączone z funkcjonowania zdalnego do 16 października),
- Przedszkola Miejskiego nr 5 w Zamościu (działa w systemie hybrydowym),
- Szkoły Podstawowej nr 3 w Zamościu (działa w systemie hybrydowym),
- Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego we Włodawie (całkowicie wyłączone z funkcjonowania zdalnego do 16 października),
- Szkoły Podstawowej nr 32 w Lublinie (całkowicie wyłączone z funkcjonowania zdalnego do 16 października),
- Dwujęzycznej Szkole Podstawowej "Europejczyk" w Szerokiem (działa w systemie hybrydowym),
- I Liceum Ogólnokształcącego we Włodawie (całkowicie wyłączone z funkcjonowania zdalnego do 16 października),
- Zespołu Szkół Chemicznych w Lublinie (działa w systemie hybrydowym),
- Szkoły Podstawowej nr 29 w Lublinie (całkowicie wyłączone z funkcjonowania zdalnego do 16 października).
W całej Polsce w piątek w trybie stacjonarnym pracowało blisko 48 tys. przedszkoli, szkół i placówek oświatowych - 97,90 procent wszystkich. 811 działało w trybie mieszanym, a 208 – w trybie zdalnym.
Czy w związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem i liczbą zamykanych szkół podjęta zostanie decyzja o powrocie do nauczania zdalnego w całym kraju?
- W sobotę zakomunikujemy bardzo dokładnie nasze decyzje dotyczące szkół w kolejnych tygodniach. Na dzień dzisiejszy mechanizm wdrożony w sierpniu sprawdza się nieźle, ale pandemia rzeczywiście się rozszerza, dlatego być może te zasady trzeba będzie zaostrzyć - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
Dyrektorzy lubelskich szkół, z którymi rozmawialiśmy o możliwych nowych obostrzeniach, w zamykanie szkół nie wierzą.
- Ten system działa dobrze - uważa dyrektorka jednej z podstawówek, którą epidemia na razie ominęła. - Zasadna wydaje mi się jednak decyzja o całkowitym zamknięciu szkół na tydzień lub dwa w tzw. czerwonych strefach.
- Uważam, że ze względu na rosnącą liczbę chorych i malejącą liczbę łóżek w szpitalach długo otwarych szkół nie utrzymamy - słyszymy w liceum ogólnokształcącym. - Coraz więcej nauczycieli trafia też na kwarantannę. Może dojść do sytuacji gdy nie będzie miał kto uczyć. Dlatego myślę, że znów zostaniemy zamknięci. Ale to jeszcze nie teraz. Taka decyzja zapadnie jak liczba nowych zakażeń będzie się podwajać co 3-4 dni albo wzrost dobowy przekroczy 10 tysięcy. Podobnie myśli chyba większość nauczycieli, bo widzę że rośnie liczba zapowiedzianych sprawdzianów. Nauczyciele chcą móc wstawić wiele stopni, póki mają dzieci w ławkach.