Na kilka dni przed maturą nie uczymy się tylko powtarzamy – radzi Izabela Kopik, psycholog Międzynarodowego Liceum im. Paderewskiego w Lublinie i zaleca maturzystom rower i spacery z psem.
– Wraz ze zbliżającą się maturą stres egzaminacyjny rośnie. Przygotowując się do egzaminu nie uczymy się już panikując, że nic nie umiemy tylko czytamy po kolei cały materiał – radzi pani psycholog. – Przede wszystkim też nie panikujemy. To dobry czas na oderwanie się od myśli, że matura jest już za kilka dni i wiele od niej zależy. Dlatego warto korzystać z pogody i słońca. Wyjść na spacer z psem, na rower, pójść gdzieś, żeby odetchnąć.
Przed samym egzaminem musimy się wyspać - to główny warunek dobrego napisania matury, bo wtedy nasz mózg będzie lepiej pracować.
– Na egzaminie często pojawia się „czarna dziura”, która wynika z paniki – przyznaje Kopik. – Przejrzyjmy wtedy cały arkusz. Posegregujmy to, co wiemy i zaczynajmy pisanie od tego co umiemy. Wtedy powoli wszystko zacznie się rozjaśniać. Jeśli mimo to będzie się nam wydawać, że nic nie wiemy to zamknijmy oczy i dajmy sobie pięć minut na uspokojenie oddechu, czy policzenie do dziesięciu. To uspokoi gonitwę myśli.
Strach będzie największy przed pierwszym egzaminem. Potem będzie już łatwiej.
>>> Przeczytaj także: Matura 2018. Przecieki i arkusze już krążą w internecie. Co na to CKE?