W rankingu najpopularniejszych chełmskich liceów od lat prowadzą: I i II LO. Tak było
i w ubiegłym roku. Żeby móc ubiegać się o naukę w nich trzeba było zdobyć co najmniej 90 punktów.
W tej szkole chce się uczyć Ewa Kodeniec, uczennica Gimnazjum nr 1. Dlaczego? – O "drugim” słyszałam wiele pozytywnych opinii. Znajomi opowiadali, że bez problemu będę mogła tam rozwijać swoje zainteresowania – mówi Ewa. – Chciałabym się uczyć w klasie europejskiej.
Z kolei Agata Pawłoś marzy o nauce w I Liceum Ogólnokształcącym. – Mam nadzieję, że dostanę się do klasy dziennikarskiej – mówi Agata. – W gimnazjum działam w szkolnym samorządzie. Chciałabym to robić również w liceum.
Tymczasem w I Liceum Ogólnokształcącym w ubiegłym roku największą popularnością cieszyła się klasa o profilu politechnicznym. Przyjmowane były tam osoby, które uzyskały aż 180 punktów. – To nowość w naszej ofercie – mówi Dariusz Kostecki, dyrektor szkoły. – Nauka jest prowadzona pod patronatem wykładowców Politechniki Lubelskiej. Program obejmuje m.in. udział w eksperymentach naukowych.
Dużą popularnością tradycyjnie cieszyła się też klasa dziennikarska i biologiczno-chemiczna. O przyjęcie do szkoły mogli się starać uczniowie, którzy zdobyli przynajmniej 90 punktów.
Trochę niższe progi przyjęć obowiązywały w IV Liceum Ogólnokształcącym. – Teoretycznie, żeby dostać się do szkoły trzeba było mieć przynajmniej 60 punktów – mówi Marzena Koprukowniak, dyrektor IV LO. – Ale gimnazjaliści starający się o przyjęcie do klasy lingwistycznej i pedagogicznej musieli wykazać się 80 punktami.
Z kolei w III LO w ubiegłym roku najpopularniejsza była klasa medialno-językowa i prawno-administracyjna. W technikum przy Zespole Szkół Ekonomicznych najwięcej osób starało się o przyjęcie do klasy o profilu obsługa ruchu granicznego. W każdym z trzech przypadków trzeba było mieć przynajmniej 65 punktów.
Ci, którzy mają problem z podjęciem decyzji przy wyborze szkoły radzimy poszukać pomocy specjalisty. Prof. Stanisław Michałowski, prorektor ds. studenckich lubelskiego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej radzi gimnazjalistom, by wybierając liceum, pomyśleli już o studiach.
– Te dwie decyzje są ściśle powiązane – podkreśla. – Im lepsze liceum, tym większa szansa na dostanie się na wymarzone studia. Ukończenie najlepszych liceów daje przepustkę na te najlepsze, najbardziej oblegane kierunki.