Kolejny bardzo kiepski występ koszykarzy z Lublina w roli gości. W czwartek Polski Cukier Start dostał lanie w Zielonej Górze. Tamtejszy Enea Zastal wygrał aż 96:67, a spotkanie błyskawicznie było rozstrzygnięte.
Po dwóch minutach czerwono-czarni prowadzili 7:2. I nic nie zapowiadało, że znowu będą wracali z wyjazdu na tarczy. Gospodarze szybko przejęli jednak inicjatywę i systematycznie powiększali przewagę. Po 10 minutach ta wynosiła 10 punktów (26:16). A później rosła i rosła. W pewnym momencie drugiej odsłony oba zespoły dzieliło już 21 „oczek”. A na przerwę gospodarze schodzili przy prowadzeniu 48:29.
W kolejnych fragmentach meczu nic się już nie zmieniło. Gospodarze mieli wyraźną przewagę, a momentami Start przegrywał już niemal 30 punktami. Ostatecznie po niezbyt emocjonującym spotkaniu lublinianie przegrali 67:96.
A to oznacza, że po sześciu rozegranych spotkaniach mają bilans 3-3. Trzy razy wygrali u siebie i trzy razy ulegli rywalom w gościach. Na szczęście w następnej serii gier znowu wystąpią przed własną publicznością. Tym razem w hali Globus zamelduje się Rawlplug Sokół Łańcut (piątek, 4 listopada, godz. 19).
Enea Zastal Zielona Góra – Polski Cukier Start Lublin 96:67 (26:16, 22:13, 25:22, 23:16)
Zastal: Hadzibegovic 21 (1x3), Alford 13 (2x3), Żołnierewicz 11, J. Wójcik 10 (1x3), Kowalczyk 3 (1x3) oraz Zecevic 11 (2x3), Brewton 10 (1x3), Kutlesic 7 (1x3), Sz. Wójcik 7 (1x3), Trubacz 3 (1x3), Góreńczyk 0, Dydak 0.
Start: Melvin 17 (3x3), Cavars 12 (10 zb), Dziemba 6 (2x3), Smith 6 (1x3), Hermet 4 (1x3), oraz Dorsey-Walker 15 (4x3), Pelczar 6 (2x3), Szymański 1, Krasuski 0.