Lublin może stanąć do rywalizacji o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029 r. O podjęcie tego wyzwania apeluje do władz miasta grupa działaczy kultury. Ratusz, który jako jedyny może przesądzić o przystąpieniu do konkursu, takiego startu nie wyklucza.
Tytuł Europejskiej Stolicy Kultury jest przyznawany corocznie dwóm miastom z ustalonych wcześniej krajów. Lublin już raz starał się o takie wyróżnienie, chciał nosić ten tytuł w roku 2016, ale przegrał wyścig z Wrocławiem. Kolejna taka szansa pojawi się niebawem, bo w roku 2029 tytuł ESK trafi do jednego miasta w Szwecji i jednego w Polsce.
O tym, czy Lublin stanie do tej walki, może zdecydować wyłącznie samorząd miasta. O podjęcie tego wyzwania apeluje do Ratusza grupa działaczy kultury. – Mamy odpowiednie doświadczenie, kapitał społeczny, większą świadomość, wiedzę i potencjał niż dekadę temu – piszą w swoim liście otwartym do prezydenta.
– Pogrzebmy to, co się nie udało, popatrzmy w przyszłość – proponuje Marcin Skrzypek, muzyk folkowy, publicysta i animator kultury. – To będzie dobre miasto dla lublinianek i lublinian – przekonuje Barbara Wybacz, lubelska kulturoznawczyni.
– Start w konkursie na ESK 2029 może być dla nas nie tylko szansą na odbudowę sektora kultury i znalezienie dla niej nowych ścieżek rozwoju po pandemii, ale także uzyskanie konkretnych korzyści społecznych, m.in tych związanych ze zdrowiem i szeroko rozumianym dobrostanem społecznym – czytamy w liście otwartym. Jego autorzy twierdzą wręcz, że kultura ma kluczową rolę „w życiu i kształtowaniu miasta”.
– Wydatki na kulturę nie powinny być traktowane jako luksus lub jałmużna, lecz jako pełnoprawna inwestycja – przekonuje Agnieszka Wojciechowska, menadżerka kultury. Jej zdaniem samorząd powinien przeznaczać na kulturę ok. 3 do 4 proc. swojego budżetu.
List został już złożony do Urzędu Miasta. Czy władze Lublina zdecydują się na start w konkursie? – Wielokrotnie deklarowaliśmy wsparcie dla tej inicjatywy, jeśli taka będzie wola mieszkańców, z którymi chcemy konsultować ewentualny start – komentuje Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta miasta i zapowiada „szerokie konsultacje społeczne”, nie przesądzając na razie o tym, czy Lublin przystąpi do rywalizacji. – Czekamy na kolejne oficjalne informacje dotyczące kalendarza tego konkursu.