14-metrowe słońce na końcu ulicy już świeci. Gotowe są też kolorowe słupy i lampiony, które zmieniły niepozorną uliczkę w bajkową rzeczywistość. W środę wieczorem oficjalne otwarcie uliczki lubelskiej we Wrocławiu. Zwykle niepozorna ul. Szajnochy będzie tętnić życiem aż do niedzieli.
Ul. Szajnochy (od jutra ul. Lubelska) to niewielka, położona w odległości ok. 20 metrów od wrocławskiego rynku, uliczka, która na co dzień służy okolicznym mieszkańcom za parking. To właśnie to miejsce Lublin wybrał na prezentację swojego kulturalnego potencjału w ramach Koalicji Miast, czyli tych miast, które przegrały walkę o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016.
– Spakować to, co mamy najlepsze i zawieźć do Wrocławia. Zrobić to, co potrafimy najlepiej, czyli wyciągnąć sztukę z galerii na ulice – tak pokrótce wyglądał plan przedstawiony kilka tygodni temu przez Janusza Opryńskiego, dyrektora Centrum Kultury w Lublinie.
I tak do Wrocławia pojechał Jarosław Koziara z bajecznie kolorowymi ulicznymi instalacjami, Robert Kuśmirowski z monumentalną Tężnią, galeria Piękno Panie z Fotoplastikonem oraz cała masa lubelskich muzyków i teatrów.
Poza ulicą Szajnochy będzie się działo też w kamienicy Dawnej Mody Polskiej na Rynku 25. Tu wrocławianie zobaczą wystawy (fotograficzne, najlepszych plakatów czy prac Leszka Mądzika) i projekcje filmów lubelskich dokumentalistów. Gwoździem programu ma być natomiast teatralne widowisko uliczne w reżyserii Janusza Opryńskiego. „Sen o mieście” to opowieść o historii Lublina z udziałem sztukmistrzów i innych artystów sztuki cyrkowej.
– W ostatniej chwili do Wrocławia przyjechała też blaszana kura z Jarmarku Jagiellońskiego – mówi Rafał Koza Koziński, koordynator Koalicji Miast. – Z Przemkiem Buksińskim na grzebiecie będzie jeździć po Rynku i zachęcać do przyjścia na ul. Szajnochy.
Organizatorzy wydarzenia liczą na to, że w ciągu długiego weekendu uliczkę lubelską odwiedzi nawet 100 tysięcy ludzi. W założeniu to promocja naszych wydarzeń kulturalnych i „próba generalna” przed planowanymi na przyszły rok obchodami 700-lecia Lublina. Prezentacja we Wrocławiu będzie kosztować 700 tys. zł, z czego 200 tys. pochodzi z kasy miasta, a reszta ze środków ministerialnych.