![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Szerszeń](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2021/2021-08/cf94244224f1b6361781d9478e4c5abe_org_830.jpg)
35-latek przeżył upadek, ale to nie oznaczało końca kłopotów. Te spotkały też wezwane na miejsce służby.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do wypadku doszło w niedzielę w Chorzowie i jak podaje serwis mojchorzow.pl z okna na 10 pietrze wypadł 35-letni mężczyzna. Nie jest pewne, czy był to wyłącznie nieszczęśliwy wypadek. Wiadomo jednak, że mężczyzna przeżył. Spadł na siatkę przemysłową, która zamortyzowała upadek.
Ta historia ma ciąg dalszy. 35-latek zanim wylądował na siatce, uderzył w drzewo, złamał kilka gałęzi i strącił gniazdo szerszeni.
Owady zaatakowały załogę karetki pogotowia, którą wezwano na miejsce. Najbardziej ucierpiała lekarka. Została kilkukrotnie użądlona i sama wymagała pomocy medycznej. Została zabrana do szpitala. Szerszenie zaatakowały także policjantów. Owadami zajęli się, wezwani na miejsce strażacy.
35-letni mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Jego stan jest ciężki.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)