W piątek w Puławach odbędzie się gala Tymex Boxing Night. Najciekawszą walką będzie starcie Damiana Jonaka z Nestorem Davidem Camposem. Kibiców w województwie lubelskim najbardziej jednak interesuje kolejny występ Michała Soczyńskiego.
Popularny „Soczek” postanowił zrobić kolejny krok w swojej karierze i po serii dobrych występów w barwach Starej Szkoły Boksu Lublin przeniósł się poza granice Polski. Do występu w Puławach przygotowywał się w hiszpańskim Elche. Tam zajęli się nim Gabriel Sarmiento i Ricky Pow, znani na całym świecie szkoleniowcy. Miał też bardzo szeroki dostęp do różnych sparingpartnerów, z którymi bił się w Alicante czy Madrycie.
– Jestem bardzo zadowolony, bo mam okazję sparować z zupełnie nowymi zawodnikami, innymi stylami boksowania. Jest ciężko, ale wiedziałem, że tak będzie i na to się nastawiałem. Nikt mnie nie musi gonić do roboty, wiem po co przyjechałem na południe Hiszpanii. Gala w Puławach jest dla mnie wyjątkowa. Start na lubelskiej ziemi budzi dodatkowe emocje, zwłaszcza, że trybuny wypełnią się moimi kibicami. W hali na pewno będzie głośno, co jednak nie może wpłynąć na poziom mojej koncentracji – mówi Michał Soczyński.
Piątkowym rywalem pochodzącego z Dorohuska pięściarza będzie Alessandro Jandejsek. To bardzo ciekawy zawodnik, który jest Czechem włoskiego pochodzenia. – Jest niebezpieczny. Ma czym uderzyć i potrafi wygrywać przez nokaut. Muszę być bardzo szybki i uważny – zapowiada Soczyński.
Kibice spoza regionu na pewno zwrócą uwagę na Damiana Jonaka. 39-latek skrzyżuje rękawice z Argentyńczykiem Nestorem Davidem Camposem.
– Nazwisko zobowiązuje i nie wyszedłbym do ringu bez odpowiedniego przygotowania. Mój argentyński rywal jest niezłym przeciwnikiem, idzie odważnie do przodu, dysponuje dobrym uderzeniem lewą ręką. W ringu nie ma zabawy, a jest ciężka praca. Jest bokserem na co dzień walczącym wagę wyżej, mającym lepsze warunki fizyczne. Dla mnie gala w Puławach jest kolejną weryfikacją właśnie mojego zdrowia. Nie ma co ukrywać, że kontuzje się pojawiają, wręcz są nieodzowną częścią mojego sportowego życia. Po tylu latach treningów, boksowania materiał się zużywa, czasem pobolewa ręka, czasem noga. Mam jednak swietną pomoc i w Puławach będę gotowy na kolejną dobrą walkę. Cieszę się na każdą kolejną walkę, a także przypominam sobie swoje najlepsze pojedynki, m.in. na Śląsku, ale również treningi i sparingi w Niemczech. – przyznał stronie internetowej Tymex Boxing Promotions Damian Jonak.
Piątkowa gala w puławskiej Grupa Azoty Arena ruszy o godz. 19. Od godz. 20 będzie ona relacjonowana na antenie TVP Sport.