Niewykluczone, że stadion żużlowy powstanie w innej lokalizacji niż obecnie istniejący obiekt przy Alejach Zygmuntowskich. Miasto ponownie rozważa dwa scenariusze budowy nowego sportowego domu dla zawodników Speed Car Motoru Lublin
Pierwotnie nowy stadion żużlowy miał stanąć przy Al. Zygmuntowskich w miejscu wysłużonego już obiektu. Jak się jednak okazuje, nie była to decyzja ostateczna. Ratusz ponownie przedstawia dwa scenariusze. W pierwszym z nich nowy obiekt zastępuje ten już istniejący. W drugim natomiast zadaszony stadion powstaje w jednej z dwóch innych lokalizacji.
- Dopóki nie zakończą się negocjacje, nie będę o tym mówić – ucina Krzysztof Żuk, prezydent Lublina, który nie chciał zdradzić, o jakie miejsca dokładnie chodzi. Wiadomo jednak, że Ratusz poszukuje terenu o powierzchni co najmniej sześciu hektarów. Jak tłumaczy Żuk, takie wymogi spełniają dwie lokalizacje w Lublinie.
- Optymalnym rozwiązaniem jest lokalizacja w nowym miejscu, ale w takim, żeby tworzyć synergię z sąsiednio zlokalizowanymi obiektami. Otworzyły nam się te możliwości ponownie kilka tygodni temu – dodaje prezydent.
Taki obiekt nie powstanie jednak z dnia na dzień. Jego budowa mogłaby rozpocząć się w 2021 roku – tak jeszcze w sierpniu deklarował Krzysztof Żuk. Na pewno w kolejnym sezonie żużlowcy powrócą na tor przy Al. Zygmuntowskich. Władze Ekstraligi stawiają jednak jeden podstawowy warunek – jeśli Speed Car Motor Lublin chce dalej występować w PGE Ekstralidze, musi mieć obiekt spełniający wszystkie standardy.
Miasto przedstawiło żużlowej spółce mapę drogową związaną z budową stadionu. Jak mówi Krzysztof Żuk, w listopadzie mogą się zakończyć negocjacje, których efektem będzie zakup terenu pod nowy stadion. Ratusz musi się jednak spieszyć – w przyszłym roku chce uzyskać decyzję środowiskową, a ona odnosi się już do ostatecznej lokalizacji inwestycji.
Pojawił się również plan tymczasowego przeniesienia „czarnego sportu” na Arenę Lublin na czas budowy nowego obiektu dla żużlowców. Dostosowanie piłkarskiego stadionu do potrzeb „czarnego sportu” będzie jednak kosztowne – sama murawa, która była niedawno wymieniana, kosztowała niemal 700 tys. zł. Co więcej, wprowadzanie jakichkolwiek modyfikacji na Arenie będzie możliwe dopiero w grudniu przyszłego roku. Wtedy zakończy się „okres trwałości”, podczas którego miasto nie może dokonywać żadnych zmian na stadionie zbudowanym z wykorzystaniem funduszy unijnych. W przyszłym roku Ratusz planuje zlecić opracowanie koncepcji wbudowania toru żużlowego w Arenę Lublin.
Prezydent Żuk mówi, że decyzja w sprawie lokalizacji nowego stadionu będzie znana do końca tego roku. Na początku listopada ma być za to przedstawiona koncepcja budowy obiektu, która będzie odpowiednia zarówno dla Al. Zygmuntowskich, jak i dla jednej z dwóch innych lokalizacji.