(fot. Materiały prasowe GKS Górnik Łęczna)
Górnik Łęczna na razie nie przekonuje swoją grą i stracił pozycję lidera rozgrywek. Czy podopiecznym Roberta Makarewicza uda się odbudować w sobotnim meczu z Olimpią Szczecin? Początek jest planowany na godz. 13
Za piłkarkami Górnika trzy wiosenne mecze. Zdobyły w nich ledwie cztery punkty, co sprawiło, że osunęły się na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Ostatecznie zepchnęła je tam porażka 1:2 z AZS UJ Kraków. Łęcznianki w tym meczu decydującą bramkę straciły w doliczonym czasie gry. – To było frajerstwo mojego zespołu. Nie powinniśmy dać wydrzeć sobie punktu. Bardzo przykro, że przegrywamy takie mecze, bo na boisku nie prezentowaliśmy się źle. Nie możemy jednak w końcówce meczu przegrywać sytuacji jeden na jednego. Pamiętajmy, że przed nami jeszcze wiele spotkań i nie ma sensu przekreślać naszych szans na mistrzostwo Polski. Musimy gromadzić punkty i skończyć z ich rozdawnictwem – powiedział klubowym mediom Robert Makarewicz.
Szansa na rehabilitacje będzie już w sobotę, kiedy Górnik podejmie na własnym stadionie Olimpię Szczecin. Komplet punktów w tym meczu jest obowiązkiem, bo przeciwniczki to aktualnie przedostatni zespół ligi. Być może w tym spotkaniu zadebiutuje już w barwach klubu z Łęcznej Olga Shalimova. To 24-letnia defensorka, która do Łęcznej trafiła uciekając z pogrążonej wojną Ukrainy. Tam reprezentowała barwy grającego na zapleczu Ekstraklasy SC Dnipro. - Cieszymy się, że mogliśmy wspomóc utalentowaną zawodniczkę. Ten kontrakt to z naszej strony dowód zaufania. Liczymy, że Olga dojdzie niebawem do pełni formy i będzie mogła pomóc nam w walce o najwyższe cele – mówi klubowym mediom trener Robert Makarewicz. - Czuję się w Polsce bezpiecznie. Przyjęto mnie dobrze, bardzo mi się tu podoba. Dni nie są łatwe, ale staram się skupiać na treningach. Próbuję nie myśleć o wojnie, ale jest to niemożliwe. Bardzo polubiłam zespół, trenerów, dziewczyny, personel. W Górniku poziom jest naprawdę wysoki. Cieszę się, że mam okazję grać w takim klubie. Nie będę ukrywać, fizycznie jest bardzo ciężko. Wiem, że muszę dużo trenować, by nadrobić zaległości, jakie mam względem reszty drużyny. Jestem na to gotowa – mówi klubowym mediom Olga Shamilova.
Po sobotnim meczu w Ekstralidze nastąpi kilkunastodniowa przerwa na mecze reprezentacji Polski w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Biało-Czerwone zmierzą się w tym okienku z Armenią i Norwegią, a szanse na występ w tych spotkaniach mają Weronika Kaczor i Klaudia Lefeld. Dla tej pierwszej to inauguracyjny kontakt z najlepszą drużyną w kraju. Z kolei w reprezentacji U-19 pojawią się Katja Skupień i Martyna Duchnowska. Młode Polski w dniach 6-12 kwietnia powalczą w turnieju drugiej rundy kwalifikacji mistrzostw Europy ze Szwecją, Danią i Chorwacją.