Na 29 czerwca wyznaczono termin rozprawy nad losami górek czechowskich. Sąd rozpatrzy tego dnia skargę jednej z mieszkanek Lublina. Kobieta twierdzi, że Rada Miasta złamała prawo dopuszczając budowę blokowisk na części tego terenu.
Uchwałą, której legalność będzie badał Naczelny Sąd Administracyjny, jest słynne studium przestrzenne z lipca 2019 r. To zatwierdzony przez radnych dokument określający przeznaczenie poszczególnych części miasta, w tym górek czechowskich, cennego przyrodniczo obszaru na północy Lublina. Studium wyznaczyło na górkach kilka stref pod zabudowę wielorodzinną.
Zdaniem Magdaleny Wolanowskiej, mieszkanki jednego z pobliskich bloków, która zaskarżyła uchwałę do sądu, studium narusza prawo mieszkańców do niezanieczyszczonego powietrza. Według niej uchwała może skutkować pogorszeniem stanu środowiska, bo górki pełnią rolę klina wentylującego miasto i są domem dla chronionych chomików europejskich. Kobieta twierdzi też, że niezgodne z prawem było odrzucenie przez Radę Miasta w jednym głosowaniu aż 5744 krytycznych uwag.
Wolanowska już od 2019 r. toczy w sądzie batalię o stwierdzenie nieważności studium. Pierwszą bitwę przegrała w grudniu 2019 r., gdy Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił jej skargę. Uznał, że kobieta nie wykazała, by uchwała naruszyła jej interes prawny.
Mieszkanka Czechowa nie dała za wygraną i poszła do wyższej instancji, czyli Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten zaś uchylił wcześniejszy wyrok i stwierdził, że lubelski sąd nie dość dokładnie przyjrzał się temu, gdzie mieszka autorka skargi. NSA polecił lubelskiemu sądowi ponowne rozpatrzenie sprawy.
>>> Sądowa batalia i śledztwo w sprawie górek czechowskich. Wniosek Prokuratury Krajowej
W grudniu 2021 r. w Lublinie zapadł kolejny wyrok, znów nie po myśli Wolanowskiej. – Sam fakt zamieszkiwania na terenie, na którym zlokalizowana jest zabudowa wielorodzinna, powoduje, że osoby tam zamieszkujące muszą liczyć się z rozbudową tego osiedla, a w rezultacie zagęszczeniem zabudowy i pozbawieniem lub ograniczeniem możliwości posiadania widoku na tereny zielone – czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Mieszkanka Czechowa zaskarżyła także to orzeczenie. Po jakie argumenty sięgnęła? – Z pewnych powodów nie mogę i nie chcę teraz ujawniać treści skargi kasacyjnej – mówi Wolanowska. Naczelny Sąd Administracyjny wyznaczył już termin rozprawy, na którym rozpatrzy jej skargę. Ma to nastąpić 29 czerwca.
Przypomnijmy, że NSA ma do rozpatrzenia jeszcze jedną sprawę dotyczącą górek czechowskich. Chodzi o złożoną przez miasto skargę kasacyjną od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który to wyrok mówi, że studium narusza prawo, bo przy jego uchwalaniu złamano zasady dotyczące ochrony środowiska. Sąd uznał, że władze miasta posłużyły się nieaktualnymi opracowaniami dotyczącymi przyrody górek czechowskich i nie czekały z uchwaleniem studium na świeże opracowania, chociaż takowe były już zamówione.