Po porażce w Niepołomicach z tamtejszą Puszczą Górnik Łęczna w niedzielę czeka kolejny trudny mecz na terenie rywala. Tym razem rywalem „zielono-czarnych” będzie Odra Opole.
W środę Leandro i spółka po meczu pełnym walki musieli uznać wyższość Puszczy Niepołomice przegrywając 0:1.
– Chciałem pochwalić swój zespół bo przeciwstawił się dobrze zorganizowanej drużynie. Górnik grał z dużą determinacją. Sam mecz nie był jakimś wielkim widowiskiem, ale emocji było dość sporo. Strzeliliśmy gola po stałym fragmencie gry, a mieliśmy jeszcze inne okazje na bramkę – skomentował starcie Tomasz Tułacz, trener Puszczy.
Jeszcze dosadniej o przebiegu spotkania wypowiedział się Kamil Kiereś. – W wielu momentach boisko przypomniało ring bokserski. Było dużo fauli, przepychanek i walki. Moim zdaniem w tej walce się odnajdywaliśmy. Natomiast ciężko było kreować jakieś składne akcje. Było bardzo dużo stykowych sytuacji, które to utrudniały – ocenił trener Górnika.
– Straciliśmy bramkę w pierwszej połowie, ale zanim to nastąpiło też mieliśmy swoje sytuacje. Po przerwie więcej ryzykowaliśmy. Środek pola został ustawiony ofensywniej, a na boisku pojawił się drugi napastnik. Wyszliśmy na drugą połowę z przekonaniem, że ten mecz wygramy. Mieliśmy swoje okazje, ale zabrakło finalizacji – dodał Kiereś.
Przegrana z Puszczą była drugą porażką łęcznian w tym sezonie. Teraz łęcznianie zagrają w Opolu z tamtejszą Odrą. Najbliżsi rywale mają zaledwie jeden punkt mniej od Górników, którzy uzbierali ich 24 i zajmują czwarte miejsce w tabeli. Odra w środę po zaciętej końcówce pokonała na wyjeździe Chrobrego Głogów 3:2. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Arkadiusz Piech i był to jego trzeci gol w tym sezonie. Doświadczony napastnik w przeszłości strzelał zresztą także w Ekstraklasie chociażby w barwach Ruchu Chorzów czy Śląska Wrocław. Ma on też na swoim koncie mistrzostwo Polski zdobyte z Legią Warszawa.
Na kogo poza Piechem obrońcy Górnika powinni zwrócić uwagę? Trzy gole w tym sezonie dla Odry zdobył także Dawid Kort, który w przeszłości również występował na najwyższym szczeblu. – Czeka nas bardzo ważne spotkanie, które będziemy starali się wygrać – mówi trener Górnika. – Mamy jednak mało czasu na regenerację, bo liga w ostatnim czasie niesamowicie przyspieszyła – dodaje szkoleniowiec.
Odra w tym sezonie zdecydowanie lepiej spisuje się na wyjazdach, a u siebie w siedmiu meczach trzy razy wygrała, dwa razy zremisowała i tyle samo razy przegrała. Wydaje się więc, że to dobra okazja dla ekipy z Łęcznej by po ostatnim niepowodzeniu znów sięgnąć po pełną pulę. W walce o ten cel trener Kiereś będzie mógł skorzystać ze wszystkich graczy, bo po meczu z Puszczą nikt nie musi pauzować za kartki.
Początek niedzielnego spotkania zaplanowano na godzinę 12.40. Mecz będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport.