Piłkarze Łukasza Gieresza pokonali w sobotę Kryształ 2:0. Dzięki temu powoli mogą się już szykować na występy w grupie mistrzowskiej. Granit niby ma tyle samo punktów, co drużyna z Werbkowic, ale dużo łatwiejszy terminarz.
Gospodarze zmierzą się jeszcze z Unią Białopole i Kłosem Gmina Chełm. A zespół Jacka Ziarkowskiego czekają spotkania z: Tomasovią i Świdniczanką. Jeżeli Kryształ chce zdobyć jakiś punkt, to na pewno musi pokazać dużo więcej niż w Bychawie.
W sobotę goście zagrali słabe zawody i nie zasłużyli nawet na remis. Wynik w ósmej minucie otworzył Łukasz Strug, który skorzystał z dośrodkowania Mateusza Misztala i idealnie przymierzył po długim rogu. Zwłaszcza początek zawodów był udany dla gospodarzy. Minimalnie pudłowali jeszcze: Cezary Pęcak i Jakub Świderski.
Później o groźne sytuacje było już trudniej. Nie brakowało walki, stałych fragmentów gry, ale aż do 90 minuty podopieczni trenera Gieresza utrzymywali skromne prowadzenie. Dopiero w doliczonym czasie gry upewnili się, że zdobędą komplet punktów. Rezerwowy Krystian Sprawka dostał piłkę ze skrzydła od Karola Banachiewicza i ustalił wynik na 2:0.
– Początek był obiecujący. Przez 20 minut stworzyliśmy kilka okazji, a jedną z nich zamieniliśmy na gola. Niestety, później mecz wyglądał tak, że praktycznie do końca musieliśmy drżeć o wynik. Przestaliśmy realizować założenia i piłka zbyt często była w powietrzu, gdzie rywale są bardzo mocni – mówi Łukasz Gieresz.
I wyjaśnia, jak zawody wyglądały po zmianie stron. – Po przerwie kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, kotłowało się tylko po stałych fragmentach gry. Mimo wygranej pozostaje niesmak, bo nie graliśmy tak, jak zakładaliśmy. Wiatr często rozdawał jednak karty i ciężko było coś wykreować. Wygraliśmy i cieszymy się z punktów jednak moim zdaniem stać nas na dużo więcej. W Werbkowicach zagraliśmy dużo lepiej, a przegraliśmy. Teraz wypadliśmy gorzej, a mamy komplet punktów – dodaje trener zespołu z Bychawy.
Sporo zastrzeżeń do gry swoich zawodników miał za to trener Ziarkowski. – To było bezbarwne spotkanie w naszym wykonaniu, chyba nie obudziliśmy się jeszcze z zimowego snu. Rywale nie musieli się nawet specjalnie natrudzić, żeby wygrać. U nas jest duży niesmak po tym spotkaniu. To jednak pierwszy występ i mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie lepiej. Tym razem było naprawdę blado i w ofensywie i w defensywie – wyjaśnia popularny „Ziaro”.
Granit Bychawa – Kryształ Werbkowice 2:0 (1:0)
Bramki: Strug (8), Sprawka (90+1).
Granit: Ziółkowski – Struk, Radziewicz, Iwaniak, Piwnicki, Świderski (90 Wolski), Banachiewicz, Strug (61 Janik), Misztal, Pęcak (68 Morenkov), S. Sprawka (88 K. Sprawka).
Kryształ: Suchodolski – Dec (61 Jabłoński), Śmiałko (61 Nieradko), Mulawa, Wójtowicz, Borys, Sas, Oleszczuk, Denkiewicz (75 Jarosz), Rybka, Otręba.
Żółte kartki: Denkiewicz, Mulawa, Rybka (Kryształ).
Sędziował: Arkadiusz Wróbel (Biała Podlaska).