Albo nastolatków z większości innych krajów, czyli seksowna Wiedźma, która strzela, siecze i robi to, co chcemy.
Co wychodzi z piekielnej czeluści
Fabuła tej gry do skomplikowanych nie należy: rzeczona Wiedźma walczy z piekielnymi potworami, zmorami, demonami i co tam jeszcze mrocznego czai się w czeluściach piekieł. Po kilkunastu godzinach katrupienia piekielnego pomiotu nasza bohaterka pozna wielka tajemnicę. I to by było na tyle.
Ale w tej grze chodzi właśnie o ukatrupienie. I o nic więcej.
Bayonetta to dzieło Platinum Games, a szefem całego projektu jest niejaki Hideki Kamiya, twórca serii Devil May Cry (w której było to samo, tylko bohater miał inną płeć).
Bayonetta walczy bronią palną, białą i.. własnymi włosami, których ma całkiem sporo.
Broni palnej mamy sztuk cztery (każda ma nawet swoje "imię”). Katanę jedną, ale za to z jej pomocą można wykonywać specjalne ataki. W walce przydaje się też spowolnienie czasu.
Ale nawet wtedy nie da się za bardzo porozglądać po planszach; ciągle coś nas atakuje. Nie mniej oprawa graficzna całego tytułu do złych i nieudanych nie należy, a pomysłowości w tworzeniu stworów i potworów można twórcom nawet trochę pozazdrościć.
Gra właśnie zadebiutowała na polskim rynku. Wydaje ja CD Projekt na Xbox 360 i Playstation 3. Cena w obu przypadkach identyczna: 219.90 zł.