Amerykańscy gliniarze kontra meksykańskie kartele narkotykowe w polskiej grze. Dziś premiera gry Call of Juarez: The Cartel.
Z tamtych gier zostało jednak tylko nazwisko jednego z bohaterów. Cała reszta jest inna. Choć nie, jeszcze jedna rzecz się nie zmieniła: to wciąż shooter TPP.
Amerykańskiej zresztą też nie, bo gra zaczyna się od zamachu bombowego na jedną z amerykańskich agencji rządowych.
Do wyboru mamy agentkę FBI, Kim Evans, agenta DEA, Eddiego Guerra i detektywa z policji z Los Angeles, Bena McCalla (to potomek Ray'a McCall znanego z poprzednich części Call of Juarez).