Premiera gry F1 2010, oficjalnego symulatora wyścigów Formuły 1 już 28 września. Będą wyścigi, pit-stopy, a nawet konferencje prasowe.
Ferrari, McLaren RedBull, Renault czy Force India. Wszystkie bolidy wyglądają jak prawdziwe. Podobnie jak i kierowcy, których też tu zobaczymy.
Na torach będą panować różne warunki: od słońca po deszcz, a nie zabraknie też wyścigu nocnego. Nie mniej pracy czeka na nas w pit-stopach, a jeszcze więcej przy ustawieniach bolidu. W tej grze – w końcu robi ją Codemasters, autorzy DIRT, GRID i Hollin McRae – nie da się jeździć z gazem wciśniętym w podłogę. To symulator, więc pakiety aerodynamiczne, opony, ustawienie zawieszenia to sprawy podstawowe, jeżeli liczymy na jakikolwiek sukces.
I na udział w konferencji prasowej po wyścigu. Żeby się na nią załapać, trzeba być w pierwszej trójce.
Gra ukaże się 28 września na PC, Xbox 360 i Playstation 3. A wygląda tak: