Andy Serkins, czyli Gollum z "Władcy Pierścieni”. John Rhys Davies, czyli równie udany krasnolud Gimli z "Władcy pierścieni”. I Lena Headey, czyli Sara Connor z "Terminator: Kroniki Sary Connor”. To gwiazdy w obsadzie gry Risen.
Andy Serkis – w grze użyczy głosu Inkwizytorowi – świetnie sprawdził się we "Władcy Pierścieni”. Nie gorzej zapowiada Davies i Lena Headey.
Ale nie samym dźwiękiem człowiek żyje. Najważniejsze, czy w Risen w ogóle da się grać? Pierwsze doniesienia wskazują, że tak i że właściwe będzie to poprawiona wersja Gothic 3.
W grze trafimy – w postaci bezimiennego rozbitka - na sporą, wulkaniczną wyspę. Będziemy ją zwiedzać, walczyć z ludźmi i stworami, pracować i rozwijać własną postać (i to identycznie, jak w Gothicu: za pomocą odpowiedniego nauczyciela i punktów nauki).
Również system walki programiści z Piranha Bytes pozostawili bez większych zmian jak i zaufanie, które musimy zdobyć, by wejść do większych lokacji.
Z nowych rzeczy: warto zauważyć, że zadania będziemy wypełniać w ciągu dnia i nocy, w różnych warunkach atmosferycznych. I tu pojawia się nowa grafika z większością dostępnych dziś bajerów.
Polska premiera – na PC i Xbox360 – w październiku