Piąta porażka drużyny Sebastiana Luterka w grupie spadkowej. A to oznacza, że Gryf nie może być jeszcze pewny utrzymania. W sobotę trzy punkty z Zawady wywiozła druga drużyna Górnika Łęczna, która pokonała beniaminka 2:0.
Jako pierwsi na listę strzelców mogli wpisać się gospodarze. A konkretnie Dawid Dobromilski. Z jego „główką” poradził sobie jednak Jakub Nowaczek. W 30 minucie to zielono-czarni objęli prowadzenie po golu Piotra Świecy. Gryf starał się wyrównać i groźnie, ale niecelnie strzelali: Adrian Cymerman oraz Adrian Wołoch. Tuż przed przerwą po centrze z rzutu wolnego na 0:2 trafił za to Aron Stasiak.
Po zmianie stron drużyna Sławomira Pogonowskiego była zdecydowanie groźniejsza. I powinna zdobyć jeszcze dwie-trzy bramki. Stasiak, Paweł Perdun, a także Jakub Kociuba stawali oko w oko z Patrykiem Dobromilskim. Golkiper Gryfa wygrał wszystkie te pojedynki i ostatecznie gospodarze przegrali „tylko” 0:2.
– Na samym początku nasz bramkarz poradził sobie z niezłym strzałem rywali. Uważam jednak, że później to my byliśmy lepsi. Zwłaszcza po przerwie marnowaliśmy jednak dogodne sytuacje. Można jednak powiedzieć, że wszystko mieliśmy pod kontrola, a w drugiej połowie zabrakło tylko kropki nad i – ocenia Sławomir Pogonowski, trener ekipy z Łęcznej.
Beniaminek po sobotniej porażce musi jeszcze powalczyć o utrzymanie w dwóch ostatnich meczach. Nie ma jedna łatwego terminarza. Najpierw zagra na wyjeździe z Orlętami Łuków, a później u siebie z Opolaninem. Obecnie Gryf ma cztery punkty przewagi nad Startem Krasnystaw i Kłosem Gmina Chełm.
– Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę że zwycięstwo w dzisiejszym meczu zagwarantowałoby nam utrzymanie na następny sezon i z takim nastawieniem wyszliśmy na boisko. Niestety, nie udało się. Rywalowi gratulujemy zwycięstwa, a my podnosimy głowy i z niecierpliwością wyczekujemy kolejnego spotkania – zapewnia trener Luterek.
Gryf Gmina Zamość – Górnik II Łęczna 0:2 (0:2)
Bramki: Świeca (30), Stasiak (44).
Gryf: P. Dobromilski – A. Cymerman (82 Magryta), D. Dobromilski, Fidler, K. Wołoch, Woźniak (83 Krawiec), Baran (62 D. Dębicki), Żukowski (87 Gromek), Kierepka, Panas, A. Wołoch (75 Dołba).
Górnik II: Nowaczek – Leszczyński, Zagórski, Kocyła, Perdun (80 Szczepanik), Świeca, Bujak, Obroślak, Iwańczuk (65 Kucybała), Szałachowski (73 Kociuba), Stasiak.
Żółte kartki: K. Wołoch, Kierepka, Baran (Gryf).
Sędziował: Łukasz Szczotko (Lublin).