Drużyna Damiana Panka nie miała w sobotę żadnych problemów z dopisaniem do swojego konta kolejnych, trzech punktów. Huragan Międzyrzec Podlaski rozbił Kłosa Chełm 5:1
Spotkanie było rozstrzygnięte po 40 minutach. Wynik szybko otworzył Hubert Łukanowski, ale swoją cegiełkę dorzucił także Paweł Radziszewski, który podawał do kolegi. W 36 minucie role się odwróciły. Tym razem to Łukanowski świetnie poradził sobie z dwoma rywalami, a następnie wyłożył piłkę Radziszewskiemu, który podwyższył prowadzenie beniaminka.
Minęło 180 sekund i chyba nikt nie miał już wątpliwości, że piłkarze trenera Panka zgarną pełną pulę. Tym razem kapitalnie z ponad 20 metrów, bezpośrednio z rzutu wolnego strzelił Bartłomiej Tkaczuk. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wylądowała w siatce, a bramkarz gości nie miał nic do powiedzenia.
Nie minęła jeszcze godzina gry, a Huragan prowadził już czterema bramkami. Tym razem po rzucie rożnym rezultat poprawił Igor Paczuski. Później honorowe trafienie dla Kłosa zaliczył Kazimierz Bala. Ostatnie słowo należało do gospodarzy. Łukasz Mirończuk nie zdążył wrócić pod swoje pole karne, ale wykorzystał to Adam Wiraszka, który zaliczył asystę, a Mirończuk ustalił wynik na 5:1. Po wygranej ze Spartą Rejowiec Fabryczny wydawało się, że przyjezdni najgorsze mają już za sobą. W sobotę rozegrali jednak bardzo słabe zawody.
– Pod każdym względem byliśmy gorsi od przeciwnika. Fizycznym, taktycznym, czy technicznym. W naszej grze brakowało także determinacji. Widać, że rywalom bardziej zależało na zwycięstwie. Szkoda, ale wydaje się, że w ogóle nie dojechaliśmy na to spotkanie – ocenia Robert Tarnowski, szkoleniowiec Kłosa.
W zupełnie innym humorze był za to opiekun beniaminka. – Tak, jak wskazuje wynik. Trzy punkty nie były zagrożone chyba w żadnym momencie. Już do przerwy prowadziliśmy 4:0. Ja cieszę się jednak także z faktu, że potrafiliśmy rozegrać naprawdę dobre zawody. Ostatnio z Victorią Żmudź wygraliśmy po słabym spotkaniu. Tym razem mamy trzy „oczka”, pięć bramek, ale nie brakowało też dobrej gry w naszym wykonaniu – wyjaśnia Damian Panek.
Huragan Międzyrzec Podlaski − Kłos Gmina Chełm 5:1 (3:0)
Bramki: H. Łukanowski (19), Radziszewski (36), Tkaczuk (39), Paczuski (55), Mirończuk (85) − Bala (80).
Huragan: Bierdziński − Grochowski (82 Weręgowski), Olszewski, Mirończuk, Panasiuk, Całka (70 Czumer), Korgol, Radziszewski, Tkaczuk (62 Wiraszka), H. Łukanowski (62 Chudowolski), Paczuski (60 Pakuła).
Kłos: Wikło (60 Skuczyński) − P. Poznański (46 Wyrostek), E. Poznański, Kowalski, Huk, Flis, Kamola (60 Drzewicki), Grądz (60 Żwirbla), Fornal, Jabłoński (46 Bereda), Bala.
Żółte kartki: Radziszewski − P. Poznański, Flis.
Sędziował: Przemysław Kasztelan (Chełm).