Świetne wieści napłynęły w piątek ze Świdnika. MKS Avia decyzją zarządu Polskiej Ligi Siatkówki awansowała na zaplecze PlugLigi!
Żółto-niebiescy musieli się uzbroić w cierpliwość. Długie tygodnie kibice i siatkarze musieli czekać na ostateczną decyzję. Wszystko skończyło się jednak happy-endem i świdniacznie mogą cieszyć się z awansu.
– Nasz klub pomyślnie przeszedł audyt zlecony przez Polską Ligę Siatkówki S.A pod kątem gry na zapleczu PlusLigi. Stosowne dokumenty należało złożyć do 8 maja b.r. Od tego momentu wszyscy w klubie wyczekiwali pozytywnej odpowiedzi ze strony PLS. Ta nadeszła 12 czerwca – informuje klub ze Świdnika na swoim portalu.
– Jestem ogromnie zadowolony i jednocześnie dumny, że po wielu latach drużyna Avii Świdnik wraca do rozgrywek I ligi mężczyzn w piłce siatkowej. Taki cel stawialiśmy sobie przed rozpoczęciem sezonu – mówi Prezes Radosław Szczerba.
– Właściwa koncepcja budowania drużyny w porozumieniu z trenerem Chwastyniakiem, ciężka praca zawodników oraz całego sztabu szkoleniowego, wsparcie finansowe naszych sponsorów, którym serdecznie dziękujemy, że byli z nami przez cały sezon w walce o upragniony cel, a także nasi wspaniali kibice na trybunach – to wszystko sprawiło, że dziś możemy cieszyć się z awansu – dodaje szef żółto-niebieskich.
Prezes Szczerba zapewnia także, że na razie ważniejsze od świętowania jest budowanie kadry na kolejny sezon. – Jest to wspaniała wiadomość nie tylko dla klubu, ale przede wszystkim dla całej świdnickiej społeczności związanej z siatkówką. Świdnik ze względu na swoje wspaniałe tradycje siatkarskie zasługuje na I ligową siatkówkę. W związku z tym, że na decyzję przyszło nam czekać bardzo długo, nikt w klubie nie myśli teraz o świętowaniu, na to zawsze znajdziemy odpowiedni czas. Teraz najważniejsze zadanie, jakie stoi przed nami, to intensyfikacja działań na rynku transferowym związanych z kompletowaniem kadry na przyszły sezon – wyjaśnia prezes.
Trzeba też dodać, że drużyny z tego szczebla rozgrywkowego miały zdecydowanie więcej czasu na podpisywanie kontraktów z zawodnikami, a świdniczanie byli trochę w zawieszeniu między I, a II ligą.
– Nie ukrywam, że zwłoka z podjęciem decyzji o otrzymaniu promocji do I ligi ograniczała w sposób znaczący naszą aktywność w tej materii, lecz nie załamujemy rąk i bierzemy się ostro do pracy, tak aby zbudować kadrę, która będzie posiadała odpowiednią jakość sportową w nadchodzących rozgrywkach – zapewnia Radosław Szczerba.