![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-02/bc26bfdc6484270f6fe4f2d008cbebdb_std_crd_830.jpg)
Protestujący na granicy z Ukrainą w Dorohusku rolnicy zatrzymali dzisiaj trzy ukraińskie ciężarówki i wysypali z nich zboże na jezdnię.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do zdarzenia doszło około godz. 11.30 na drodze krajowej nr 12 prowadzącej do przejścia granicznego.
– Trzy ciężarówki, których kierującymi byli obywatele Ukrainy, wjechały po odprawie na teren Polski. Uczestnicy protestu nie przepuścili dalej tego transportu i w pewnej chwili otworzyli naczepy, co spowodowało częściowe wysypanie się zboża na jezdnię. Kierujący zawrócili w kierunku Ukrainy – informuje kom. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Funkcjonariusze na miejscu wyjaśniali szczegóły zdarzenia i zabezpieczyli materiał dowodowy. Ustalano dane personalne osób, które uczestniczyły w incydencie, przesłuchiwano świadków.
– Smutne, że Polacy muszą brać sprawy w swoje ręce, ale gdy Eurokołchoz nie słucha, działa wbrew państwom członkowskim, a lokalne rządy nie potrafią się postawić, to wyjścia nie ma – skomentował na swoim profilu na FB akcję rolników Rafał Mekler, działacz Konfederacji, właściciel firmy przewozowej, jeden z organizatorów protestu na granicy w Dorohusku. Mekler zamieścił także krótki filmik, który znajdziecie tutaj
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)